Kiedy przed laty rówieśnicy Michała Bajora słuchali Beatlesów, on również zafascynowany słuchał ich wspaniałych piosenek. Ale równolegle wsłuchiwał się w utwory włoskich i francuskich wykonawców. Festiwale w San Remo i piosenki Aznavoura, czy Piaf, były dla niego wyznacznikiem gustu dobrej estrady, od kolorowych włoskich po mądre francuskie przeboje. Po te ostatnie artysta sięgał w swoim muzycznym życiu wielokrotnie.
Tym razem Michał Bajor postanowił przemieszać swoje muzyczne włosko-francuskie fascynacje i z kilkuset piosenek wybrał 19 , które w większości nagrał na płycie po raz pierwszy. Jeszcze raz, na prośbę swoich fanów, zarejestrował utwór “Edith” i francuską “May Way”, a od siebie w prezencie dorzucił bonus w postaci “Walca na tysiąc pas” J. Brela, w wykonaniu z 1986 roku, dzięki któremu stał się rozpoznawalny i popularny. To bardzo zróżnicowany repertuar, od przejmującej “Je suis malade” Dalidy, przez kolorowe “Couleur cafe” Gainsburga , czy “Quando, quando”, aż po “Hymn miłości “Edith Piaf. Piosenki w pięknych, często nowych tłumaczeniach Rafała Dziwisza, ale i utwory z oryginalnymi tekstami włoskimi i francuskimi.
Komentarze