Było to zresztą do przewidzenia. Bohdan Paszkowski wypełniał w poprzedniej kadencji parlamentu swoją misję rzetelnie i aktywnie. Jego nazwisko nie pojawiało się w kontekście jakichś konfliktów czy sporów. Działał na ogół koncyliacyjnie, choć potrafił być asertywny. Przekonali się o tym radni Białegostoku próbujący pozbawić Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” patronatu nad jedną z ulic, a radni Łomży, gdy postanowili zwiększyć liczbę punktów sprzedaży alkoholu w mieście. Wojewoda Bohdan Paszkowski (warto przypomnieć, że był w przeszłości senatorem łomżyńsko – suwalskim, ala za drugim razem musiał zrezygnować z mandatu, ponieważ powierzona została mu funkcja wojewody), twardo powiedział „nie”.
Ciekawa może być natomiast sprawa obsady stanowiska wicewojewody. Dotychczas je zajmujący Jan Zabielski nic złego nie zrobił, ale pojawiły się spekulacje, że ten urząd jest przedmiotem koalicyjnych ustaleń PiS z Porozumieniem Jarosława Gowina. I w tym kontekście media obiegło nazwisko Marcina Sekścińskiego z Kolna, czyli doradcy wicepremiera Jarosława Gowina, a zarazem zastępcy dyrektora Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Łomży.
Komentarze