Mecz wymagał dużego nakładu sił, zwłaszcza od Anny Moniki Zielińskiej, która musiała walczyć pięć setów, aby zwyciężyć z Zauresh Akashevą 3:2. Obie pozostałe Akademiczki po 3:0 pokonały rywalki: Liu Luqi - Gabrielę Dyszkiewicz, a Maja Miklaszewska - Paulinę Knyszewską.
To ważne zwycięstwo, które ucieszyło trenera Wacława Tarnackiego, jego podopieczne i łomżyńskich kibiców, bo dało nadzieję, że skuteczna walka o pozostanie w ekstraklasie jest możliwa.
Na dwie kolejki przed końcem pierwszej rundy rozgrywek łomżyńskie Akademiczki zajmują 7 miejsce w tabeli. O kolejne punkty nie będzie łatwo. bo rywalkami będą niepokonane jak dotąd zawodniczki KTS Enea Siarka Tarnobrzeg oraz - w drugich regionalnych derbach - sąsiadki z 8 miejsca w tabeli, czyli Dojlidy Białystok.
Komentarze