Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 00:13
Reklama

Kamienie, które pamiętają

Za każdego żandarma niemieckiego 100 Polaków. Taką cenę w lipcu 1944 roku zapłacili mieszkańcy Turośli i pobliskich wsi za akcję partyzantów, którzy odbili 11 Polaków przewożonych do obozów koncentracyjnych. W jednej chwili z niewielkiej społeczności zniknęło 400 mężczyzn. To rana, o której mieszkańcy zachowują żywą pamięć, mimo upływu lat.

- Prawie wszyscy zginęli w obozach w Działdowie, Sztutowie i innych miejscach. Tylko kilku wróciło po wojnie – stwierdził Piotr Niedbała, wójt Turośli. 

A gdyby nawet mieszkańcy gminy nie chcieli pamiętać o tragedii, nie pozwolą im zapomnieć kamienie, których 400 tworzy fundament obelisku wzniesionego dwa lata temu przy kościele. Tradycją jest czczenie pamięci ofiar w rocznicę obławy, ale także w okresie Święta Niepodległości. W uroczystościach wziął udział Marek Olbryś, wicemarszałek województwa podlaskiego. 

- Turośl i okoliczne miejscowości tej kurpiowskiej gminy należą do najbardziej udręczonych w dramatycznej historii XX wieku na ziemiach polskich. Przetaczały się  tu fronty I i II wojny światowej. W każdej potrzebie mieszkańcy mężnie stawali w obronie swoich domów, rodzin i Ojczyzny. Ogromne były ofiary wśród ludności cywilnej. Dziękujemy bohaterom i ich współczesnym potomkom. Ja robię to z tym większą radością, bo już przekonałem się jak bardzo warto tej gminie pomagać w różnych przedsięwzięciach. Nieczęsto spotyka się takie zaangażowanie i „serducho” do działania. Dziękuję także za codzienny patriotyzm, który sprawia, że z szacunkiem wracamy do świata honorowych wartości naszych rodziców i dziadków. To jest bardzo mi bliskie. Powtarzam często słowa Romana Dmowskiego, że mam obowiązki polskie, ale też jestem Kurpiem i mam obowiązki kurpiowskie – powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.          

Patriotyczny wieczór w Turośli rozpoczęła msza w miejscowym kościele. Na jej zakończenie wójt Piotr Niedbała i proboszcz Krzysztof Karwowski wręczyli poseł Bernadecie Krynickiej i wicemarszałkowi Markowi Olbrysiowi kwiaty i pamiątkowe statuetki. Po mszy odbyło się złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod pomnikiem „400”   

- Został wzniesiony dwa lata temu dzięki dofinansowaniu z ministerstwa kultury. To miejsce jest w żywej pamięci mieszkańców. Kilkanaście lat wcześniej sami przygotowali lastrykowy pomnik. Żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają jako dzieci ostatni raz widzieli wtedy swoich ojców. To była obława w kilku wioskach, w każdej została upamiętniona . Ostatni pomnik odsłoniliśmy w Wanacji – powiedział proboszcz.

Na zakończenie patriotycznego wieczoru samorząd Turośli oraz młodzież i nauczyciele miejscowej szkoły zaprosili gości na widowisko oparte na dramatycznych dziejach Polski. „Dziadek” opowiadający dzieciom dzieje Polski, alegoria Ojczyzny dręczonej przez zaborcze potęgi, wokalne i aktorskie talenty młodzieży zrobiły ogromne wrażenia na odbiorcach.   



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama