Kierowcy przewozili żywe zwierzęta z Białorusi do Niemiec wielokrotnie naruszając normy czasu pracy, m.in. skracali okres odpoczynku dziennego niejednokrotnie o ponad 8 godzin, trzykrotnie przekroczyli dzienny czas prowadzenia pojazdu (o 5 godz. 27 min, 22 godz. 30 min, 35 godz. 45 min). Załoga wielokrotnie naruszyła też normy maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy. Inspektorzy odnotowali również przekroczenie maksymalnego dwutygodniowego czasu prowadzenia pojazdu o 14 godz. 58 min. Ponadto kierowcy dwukrotnie nie rejestrowali swoich aktywności na wykresówkach lub kartach kierowcy.
W sumie inspektorzy odnotowali aż 40 naruszeń czasu pracy na kwotę ponad 100 tysięcy złotych. Ustawa ogranicza jednak wysokość jednorazowej kary dla przedsiębiorcy do 12 tysięcy złotych. Inspektorzy wszczęli już postępowania administracyjne wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem. Konsekwencje finansowe poniosą również kierowcy – zostali ukarani mandatami karnymi na kwotę ponad 21 tysięcy złotych. O nieprawidłowościach inspektorzy powiadomili również wojewódzkiego lekarza weterynarii. Wielokrotne naruszenie norm czasu pracy stanowi w tym przypadku również potencjalne zagrożenie dobrostanu przewożonych zwierząt.
Z niedozwolonym wyposażeniem
Instalacje umożliwiające kierowcom fałszowanie zapisów w tachografach ujawnili w dwóch skontrolowanych ciężarówkach inspektorzy podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Właścicielom pojazdów grożą kary finansowe i odpowiedzialność karna.
Ciężarówkę przystosowaną do przewozu zwierząt, która jechała na załadunek z Ełku do Radulim zatrzymała białostocka ITD. Kontrola odbyła się także w miejscowości Rzędziany przy drodze S8.
Do instalacji tachografu podłączony był niedozwolony wyłącznik sterowany pilotem. Przy użyciu niedozwolonej instalacji kierowca mógł w każdej chwili zmieniać wskazania tachografu i drogomierza. Wówczas podczas rzeczywistej jazdy tachograf rejestrował odpoczynek i zerową prędkość na karcie kierowcy oraz w pamięci urządzenia.
Komentarze