Marlena Siok: Panie prezydencie, za nami czas wiosenno-letni, najbardziej sprzyjający miejskim inwestycjom, zwłaszcza tym drogowym. Kilka tych przecięć wstęgi było, trzeba przyznać...
Mariusz Chrzanowski: Jeżeli chodzi o inwestycje drogowe w naszym mieście to naprawdę możemy się pochwalić. Nawet tym, że otrzymaliśmy w Katowicach statuetkę za inwestycje drogowe, które były wykonane w roku 2018. Ósme miejsce w kraju wśród miast na prawach powiatu! Nigdy wcześniej tak wysoko nie byliśmy w rankingu „Wspólnoty”. Myślę, że to, co się dzieje w Łomży jest dostrzegane w kraju, ale przede wszystkim widzą to mieszkańcy naszego miasta. Chociażby ulica Niemcewicza na osiedlu Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Niezwykle ważna, ponieważ mamy tam dwa przedszkola, dużą szkołę podstawową i w związku z tym codziennie rano bardzo wiele dzieci z rodzicami porusza się tą ulicą. Dbamy o ich bezpieczeństwo. Zabiegaliśmy o ten remont kilkanaście lat, kiedy byłem jeszcze radnym. Udało się, dla mnie to powód do dumy. Jest też przecież szereg innych ważnych ulic, które w mieście realizujemy od podstaw. Na przykład Kazimierza Wielkiego na zupełnie nowym osiedlu, które dopiero powstaje. To też ulica Kolejowa, niezwykle ważna z punktu widzenia rozwoju przedsiębiorczości w naszym mieście czy ulice osiedlowe istotne dla komfortu i bezpieczeństwa mieszkańców. Będzie tych projektów jeszcze więcej, bo są na to środki i chcemy oraz potrafimy z tych środków skorzystać.
M. S.: - Jak się okazuje, Łomża pozyskała około 20 milionów złotych z funduszu dróg samorządowych. Czy rzeczywiście jesteśmy jednym z największych „udziałowców” w tym rozdaniu?
M.Ch.: - Jesteśmy wśród tych, którzy najwięcej skorzystali. Jest to na pewno powód do zadowolenia, ale też wyznacznik naszej polityki. Mieszkańcy Łomży oczekują stałego dbania o poprawę infrastruktury drogowej. Naprawdę dużo już zrobiliśmy, ale i dużo jeszcze zostało do zrobienia. Stąd między innymi wnioski, które wnieśliśmy do Funduszu Dróg Samorządowych. Zgłosiliśmy 12 projektów, otrzymaliśmy dofinansowanie na 9,3 są na liście rezerwowej. Myślę, że niedługo otrzymamy dobre informacje w tej sprawie. Nie wszystkie samorządy skorzystają z tych środków. Zdarza się, że rezygnują, w związku z tym zwiększa się pula. My zaplanowaliśmy wyjątkowo dużo. Prezydent Suwałk mówił mi o pięciu swoich wnioskach, burmistrz Bielska Podlaskiego – o dwóch. Też nie na wszystkie otrzymali dofinansowanie. Ja uważam, że póki są te środki zewnętrzne, to trzeba z nich korzystać. Oczywiście krytycy mówią o zadłużeniu miasta, ale też trzeba zadać sobie pytanie: czy chcemy aby były realizowane inwestycje z udziałem środków zewnętrznych czy tylko znacznie skromniejsze z własnych. Nasze programy są przeważnie dwuletnie, tych środków może już później nie być. Jestem zdania, że powinniśmy podejmować te działania. Widzę też przychylność wśród wielu radnych. Na pewno te inwestycje są trafne, są potrzebne. W ostatnich 5 latach nie podnosiliśmy podatków od nieruchomości, a wręcz w jednym roku obniżyliśmy, czyli mamy porównywalny poziom wpływów do budżetu, a zakres inwestycji drogowych, które będziemy robić, jest ogromny. Na następny rok do FDS zgłosiliśmy 8 kolejnych wniosków, czyli w 2 lata zrealizujemy 20 ulic. Liczę z tymi na razie rezerwowymi. To bardzo duży skok cywilizacyjny. To też zapewni Łomży odpowiednią infrastrukturę drogową na lata. W następnych kadencjach samorządu radni nie będą musieli szukać funduszy. Samorządy mają możliwość korzystać z rządowego dofinansowania, nasi mieszkańcy oczekują lepszych ulic, więc my to czynimy wspólnie z radnymi.
M.S,: - Ale robić trzeba to bardzo rozważnie. Jak zatem godzić myślenie o bezpiecznych perspektywach finansowych miasta z ambitnymi planami jego rozwoju?
M.Ch.: - Oczywiście, dlatego robimy to umiejętnie i bardzo precyzyjnie. Wszelkie inwestycje, które wybierany do realizacji, są niezwykle potrzebne w perspektywie likwidowania uciążliwości, jakie odczuwają mieszkańcy albo też planów rozwojowych miasta – poprawiania systemu komunikacyjnego czy otwierania terenów inwestycyjnych. Istotny czynnik to także dofinansowanie zewnętrzne tak, jak w przypadku dróg. Dzisiaj trzeba zachęcać mieszkańców do tego, żeby chcieli zostać w Łomży. Można robić to oczywiście na różne sposoby, ale bardzo istotna jest jakość życia w mieście. Zaczynając od dobrych ulic, parkingów, przedszkoli i szkół po ofertę kulturalną i sportową. Działania jakie podejmujemy, służą też wskazywaniu, że miasto Łomża się rozwija.
M.S: - Jak zatem Pan przewiduje zainteresowanie inwestorów Łomżą w perspektywie najbliższych lat?
M.Ch.: - Łomża jest bardzo dobrym miejscem do inwestowania. Pokazaliśmy to podczas niedawnej międzynarodowej konferencji Invest in Łomża. Teraz jest dobry czas na rozwój Polski Wschodniej i z tego chcemy jak najbardziej skorzystać. Różnego rodzaju programy intensywnej pomocy publicznej, infrastruktura drogowa, tereny inwestycyjne to nasze własne argumenty, dzięki którym więksi przedsiębiorcy będą chcieli w Łomży zainwestować. Mamy dobre perspektywy rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, co przybliży nas do stolicy. Na pewno skorzysta z tego cały nasz region. Więksi inwestorzy już pytają o tereny pod rozwijanie swoich przedsięwzięć. Oczywiście, musimy też pamiętać o naszych przedsiębiorcach i dać im szansę rozwoju. Za rozwojem tej infrastruktury gospodarczej musi nadążać cała reszta. Musimy tworzyć dobre warunki, żeby ludzie chcieli tutaj zostać, pracować i mieszkać.
M.S: - W czym tkwi innowacyjność Łomży i dlaczego przedsiębiorcy mieliby chcieć tutaj zostawać?
M.Ch: - Łomża zawsze była dumna ze swoich placówek edukacyjnych. Mamy zacne szkoły średnie, uczelnie, coraz więcej innowacyjnych form wsparcia dla absolwentów naszych szkół. W Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości studenci kończą takie kierunki jak technologia żywności, automatyka i robotyka, informatyka W ramach Parku Przemysłowego też mamy program nowoczesnych technologii. Mamy takie firmy, które działania innowacyjne u siebie prowadzą, korzystają z innowacji i wcale nie trzeba wyjeżdżać do dużych aglomeracji żeby tam zobaczyć nowoczesne firmy.
Już nie jesteśmy miastem taniej siły roboczej, tylko fachowych i kreatywnych pracowników. Dlatego jestem zdania, że inwestorów z zewnątrz trzeba zachęcać, ale jeszcze bardziej stwarzać warunki rozwoju naszym przedsiębiorcom. .
M.S.: - Co dla Łomży oznacza stworzenie 18 pułku logistycznego, dużej jednostki wojskowej?
M. Ch.: - Oczywiście, to jest naprawdę ogromny sukces. Myślę że mieszkańcy Łomży też są bardzo zadowoleni że Wojsko Polskie wróciło do naszego miasta. Obecnie rząd prowadzi politykę militarnego wzmacniania wschodniej części kraju. Łomża została w niej ujęta i udało nam się. Dzisiaj tak wiele mówimy o dużych inwestorach, zwiększaniu zatrudnienia. A to już się przecież dzieje na naszych oczach. To 500 nowych miejsc pracy. W głównej mierze to będzie praca dla mieszkańców naszego miasta, całego subregionu łomżyńskiego. To na pewno przyczyni się do rozwoju naszego miasta. Kilkuset żołnierzy i związany z ich obecnością impuls dla powstawania firm w cywilnym otoczeniu wojska. Dla Łomży będzie to też zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców. W samych plusach można rozpatrywać zwiększoną obecność Wojska Polskiego w naszym mieście. Piękną oprawę uzyska także wiele wydarzeń. Jest to dla nas zupełnie nowa karta wojskowej historii Łomży.
M.S: Wybory parlamentarne tuż, tuż... Jakiego posła potrzebuje Ziemia Łomżyńska?
M.Ch.: - Apeluję aby nasi mieszkańcy wzięli udział w wyborach. Jako prezydent miasta, życzyłbym sobie, żeby w przyszłości dobrze współpracować z parlamentarzystami i uzyskać wspomaganie w działaniach podejmowanych dla naszego miasta. Dla mnie niezwykle ważne, by naszym kandydatom się udało, abyśmy mieli dobry kontakt z naszymi parlamentarzystami. Zobaczymy co 13 października przyniesie dla Łomży ponieważ są to dla nas bardzo ważne wybory
M. S. : - A czy widzi Pan możliwość współpracy ponad podziałami?
M. Ch: - Ta współpraca oczywiście istnieje. Nie można ludzi dzielić. Jesteśmy tu po to, żeby zrobić co tylko w naszej mocy dla zapewnienia miastu i mieszkańcom lepszej przyszłości.
Komentarze