To, co zastali na miejscu strażacy było wyjątkowo nieludzkie. Zmasakrowany koń, pozbawiony głowy i kończyn, wrzucony do rzeki.
Poza druhami z Ochotniczej Straży Pożarnej z Nowogrodu, nad rzeką pojawiła się także policja, która teraz zajmuje się wyjaśnianiem tej sprawy.
Aż trudno uwierzyć, że istota ludzka jest w stanie dokonać czegoś tak niebywale okropne.
Komentarze