Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 14:27
Reklama

Festyn na Wzgórzu Nadziei [FOTO]

Jak czytamy w Piśmie Świętym: Jeżeli Bóg domu nie zbuduje, próżno trudzi się człowiek". Dziękujemy zatem Panu Bogu, że dożyliśmy tego dnia, dziękujemy za jak zwykle dobrą pogodę, za tych wszystkich ludzi, którzy tworzą nasze parafie Bożego Ciała oraz Krzyża Świętego - mówi ksiądz Andrzej Godlewski, proboszcz parafii Krzyża Świętego.

Jak zwykle jedna z pierwszych czerwcowych niedziel na Wzgórzu Nadziei (tak zaczęło się w Łomży nazywać miejsce ze świątynią górujące nad wielkim osiedlem i miastem)  to czas zabawy wokół kościoła.       

- To już po raz 19  zaprosiliśmy na Festyn Rodzinny. Początek czerwca to zawsze Dzień Dziecka, rocznica powstania naszej parafii, rocznica wizyty Ojca Świętego w Łomży. Ale zawsze też znajdujemy jakąś specjalną okazję. W tym roku jest to 30. rocznica utworzenia  parafii Bożego Ciała.  Miałem zaszczyt od samego początku tam pracować. Z tej parafii 22 lata temu wydzielona została nasza - Krzyża Świętego. To jest właśnie nasze tegoroczne przesłanie. Pozostajemy nadal w wielkiej przyjaźni. Kiedyś z księdzem Ferdynandem Gryszko, który odszedł od nas w ubiegłym roku i któremu wiele zawdzięczam, teraz z księdzem prałatem Wojciechem Nowackim. Mamy wiele wspólnych inicjatyw np. Orszak trzech Króli czy Korowód Wszystkich Świętych, 28 dnia każdego miesiąca Koronka do Miłosierdzia Bożego, tutaj wśród bloków naszego osiedla. Cieszę się bardzo tą znajomością i przyjaźnią - wyjaśnia proboszcz Andrzej Godlewski.

Rzeczywiście, pogoda nie zostawia nic do życzenia. Tyle, że przed słońcem trzeba się trochę osłonić  nakryciami głowy czy parasolami. Upał nie odbiera apetytu na grochówkę i dania z grilla, którymi obdziela głodnych m. in. Agnieszka Muzyk, była wiceprezydent Łomży wraz z wieloma innymi wolontariuszami.  Tuż obok kolejni zapraszają na chłodne napoje, kawę, herbatę i własnego wyrobu ciasteczka. Niedaleko można skorzystać ze spaceru na końskim grzebiecie (szczególnie podoba się to najmłodszym), poznać pojazdy i broń 13. Batalionu Lekkiej Piechoty, który stanowi część 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Można się tam poczuć jak kierowca wojskowego quada czy snajper .

- Blisko 30 różnego rodzaju podmiotów, czyli osób, firm, instytucji włączyło się w organizację naszego festynu. Jestem ogromnie wdzięczny wszystkim. Jeszcze dzisiaj kilka osób oferowało mi po prostu wpłaty "na festyn" - mówi proboszcz Andrzej Godlewski.

Pod sceną zbiorowa i podwójnie energetyczna zumba w pełnym słońcu, także na wózku inwalidzkim. Na scenie dzieci z przedszkoli i szkół. A wśród nich Sebastian niewiele większy od mikrofonu, do którego chwacko recytuje "Na straganie" Jana Brzechwy, bez tremy i żadnych pomyłek. Komplet pasażerów gromadzi kilkadziesiąt razy tego dnia "Szalony Kurp", czyli kolejowy wagonik zabierający młodszych i starszych na krótką wyprawę po  osiedlu parafii Krzyża Świętego. Atrakcja goni atrakcję, uśmiechy nie znikają, kręci się koło loterii, w której każdy wygrywa. Wszystkie pieniądze zebrane podczas Festynu Rodzinnego będą przeznaczone na organizację tradycyjnych w parafii "Wakacji z Panem Bogiem".

- Bez tych ludzi, którzy tu przychodzą  nie byłoby takich fajnych wspólnot w naszych parafiach. I to jest chyba najważniejsze - dodaje ksiądz Andrzej Godlewski.



Podziel się
Oceń

Komentarze

Darek S 12.06.2019 13:26
"Obdziela"? Przecież za jedzenie i picie się normalnie płaciło.Niekompetentna osoba chyba pisała artykuł
Bocian 11.06.2019 12:14
i znów trzeba było płacić za jedzenie z grilla. Żenada
ja 10.06.2019 16:45
Dziecko z karabinem w ręku.... jest symbolem Pisma Świętego i Chrystusa?
Reklama