Reklama

Studencka zabawa za nami! [FOTO]

Po odebraniu na początku tygodnia przez żaków kluczy do miasta przekazanych przez prezydenta Mariusza Chrzanowskiego rozpoczął się tydzień studencki, którego zwieńczeniem były Juwenalia PWSiP - jedna z najbardziej hucznych imprez roku na Łomży.

Narew Info|www.narew.info|Polub dziś nasz Facebook
09.06.2019 07:31 (aktualizacja 25.09.2023 21:34)

Masa studentów, ludzi młodszych i starszych odwiedziła łomżyńską muszlę koncertową, by bawić się wspólnie i świętować czas przed sesją. Na scenie nie zabrakło również wielu wybitnych artystów, dobrze znanych wszystkim w każdym wieku. Juwenalia rozpoczęły się od występów DJ Bellwether'a i Madbee, którzy rozgrzali publikę na kolejne atrakcje. Na scenie mogliśmy ujrzeć również grupę taneczną BK Step.

Po zwróceniu kluczy do miasta prezydentowi Mariuszowi Chrzanowskiemu, na scenie swoje show rozpoczął Zenon Martyniuk. Cała publiczność zgromadzona przy ul. Zjazd śpiewała utwory "Przez Twe Oczy Zielone", "Przekorny Los", czy "Gwiazda".

Kolejnym artystą, który pojawił się na scenie został zespół Video, ze swoimi najpopularniejszymi utworami "Środa Czwartek", czy "Szminki Róż". Atmosfera podczas tego występu była niesamowita i na pewno nie jedna para tańczyła wspólnie do tych rytmów.

Dotychczasowi wykonawcy przygotowali publikę na występ Bartosza Krupy znanego jako PlanBe, do którego utworów młodzież bawiła się przednio. Artysta grał pierwszy raz w Łomży, ale energię unoszącą się w powietrzu podczas koncertu bez wątpienia można było ujrzeć z daleka. Kolejnym artystą ze sceny Hip-Hopowej był 34-letni Małpa, który dostarczył widowni wiele emocji.

Gwiazdą wieczoru nie mógł być nikt inny jak MiłyPan. Na ulicach rozbrzmiewały wszystkim znane hity Disco Polo jak "Małolatki" czy też "Królowa", do których zgromadzona publiczność skakała, krzyczała i tańczyła. Jego występ zakończył tegoroczne Juwenalia i zostawił uczestników wypełnionych pozytywą energią. Tydzień studencki zakończył się, także teraz przygotowania do sesji będą iść pełną parą.

Tekst i foto Katarzyna Malinowska
Foto Piotr Barbachowski