Nowe władze PZB powierzyły Zbigniewowi Maleszewskiemu niezwykle ważną i odpowiedzialną funkcję wiceprezesa do spraw wyszkolenia. To oznacza, że wychowawca łomżyńskich pięściarzy, praktyk pracujący z młodzieżą i dorosłymi adeptami najstarszej obok zapasów olimpijskiej sztuki walki, będzie miał decydujący wpływ na tworzenie nowego systemu, który może przywróci polskiemu boksowi renomę. Przypomnijmy, że polscy pięściarze seryjnie potrafili zdobywać medale igrzysk – w 1964 roku w Tokio po trzech walkach z rzędu grany był Mazurek - i byli postrachem wszystkich nacji. Ostatni medal (brązowy) to jednak trofeum Wojciech Bartnika aż z Barcelony w 1992 roku.
- Chcę przeorganizować nasze struktury szkolenia - zapowiada Zbigniew Maleszewski.
Będzie miał decydujące zdanie np. w kwestii wyboru trenera kadry narodowej, jej składu, systemu przygotowań do dużych imprez.
- Wydaje mi się, że moja dotychczasowa praca i dokonania są znacznie bardziej doceniane w Polsce niż w Łomży – uśmiecha się, z lekkim odcieniem goryczy Zbigniew Maleszewski.
Fot. Zbigniew Maleszewski, wychowawca bokserskiej młodzieży w Łomży, jest od teraz jedną z najważniejszych postaci Polskiego Związku Bokserskiego
Komentarze