Wreszcie Parlament Europejski jest miejscem, gdzie decyduje się o prawie obowiązującym we wszystkich państwach członkowskich, w tym także w Polsce. To jest 70 % legislacji. W tej chwili pracujemy nad budżetem na okres 7 lat, nad ramami finansowymi. Tutaj bardzo ważne są kwestie dotyczące utrzymania funduszu spójności, szczególnie dla województw Polski Wschodniej, zwłaszcza województwa podlaskiego. Mamy dobrą informację, iż projekt budżetu jest bardzo dobry dla Polski, środki zostają utrzymane, inwestycje będą realizowane. Gdy poprzedni rząd zapowiadał, że wiele z nich będzie realizowanych do roku 2050, to nawet nie był „projekt projektu” tylko „projekt projektu projektu projektu”, a w tej chwili to wszystko się już dzieje. Budowane są linie kolejowe, drogi krajowe i samorządowe. W skali Polski jest to 6 miliardów złotych na ten rok dla całej Polskie, z czego dla województwa podlaskiego 330 milionów. To duża kwota i duża część ogólnego budżetu, proporcjonalnie wyższa od tych, które otrzymują inne województwa i to też udało się nam uzyskać dla naszego. Wreszcie to jest także kwestia wspólnej polityki rolnej. Dyskutujemy nad wyrównaniem dopłat dla rolników, to także kwestia ważna dla naszego województwa. PiS wraz z frakcją, do której należymy, przeforsowało 4 rezolucje wzywające do takiego kształtowania budżetu aby dopłaty były wyrównane. Polska jest postrzegana jako państwo bardzo dynamicznie rozwijające się, a jednocześnie mające coraz więcej merytorycznie do powiedzenia na arenie unijnej. Obserwuję to z perspektywy komisji, do których należę, z perspektywy Prezydium Parlamentu Europejskiego.
M.S. Chciałabym na chwilę z tego europejskiego poziomu wrócić do naszego regionu i na Ziemię Łomżyńską. Kiedy kilka lat temu klarowała się sytuacja dotycząca Via Baltica i Rail Baltica, przedstawił pan poseł ideę, by zbudować na rzece Narew most o dwóch funkcjach: drogowej i kolejowej. Wtedy ten pomysł nie został zrealizowany ale teraz jest szansa, żeby do tego wrócić.
Lech Antoni Kołakowski:- Tak, rzeczywiście. Dziękuję za zauważenie problemu, o tych wszystkich bardzo ważnych kwestiach związanych z budową brakującej infrastruktury musimy rozmawiać, informować całe społeczeństwo. Sprawa budowy Via Baltica jest sprawą rozstrzygniętą, być może w tym roku będą wydawane pierwsze decyzje budowlane, ale koniecznością jest budowa brakującej infrastruktury kolejowej. Ja tę kwestię zauważyłem już kilka lat temu i złożyłem stosowne wnioski, aby na rzece Narew rozważyć możliwość budowy mostu drogowo - kolejowego o dwóch funkcjach: na dole jechałyby szybkie pociągi, natomiast górą - pojazdy kołowe. Przedstawiłem tę wizję 4 lata temu i ówczesny rząd nie widział takiej potrzeby. Natomiast na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka: jest planowana budowa szybkiej kolei, tzw. kolei mazurskiej, do nowego Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma obsługiwać ponad 100 mln pasażerów z Polski, Europy Środkowej, państw Międzymorza, naszego regionu i państw Unii Europejskiej, nadbałtyckich. Jest projekt budowy kolei mazurskiej, która łączyłaby CPK z Warszawą, a dalej prowadziła przez Tłuszcz, Ostrołękę, Łomżę, Kolno, Pisz, Orzysz do Giżycka. Jakie decyzje będą podejmowanie odnośnie jednego mostu czy dwóch mostów, mostu drogowego dla Via Baltica i mostu kolejowego dla Kolei Mazurskiej, będą decydowały opracowania środowiskowe, jak również względy ekonomiczne. Chciałbym podziękować panu profesorowi za dotychczasowe wspieranie Łomży i publicznie zwracam się o dalsze w kwestiach lokalizacji kolei mazurskiej. To będzie wspaniałe rozwiązanie dla regionu łomżyńskiego: Stacja Łomża przy drodze w kierunku Nowogrodu czy Miastkowa, z której mieszkańcy mogliby w ciągu 60 min znaleźć się na Dworcu Centralnym w Warszawie.
K.K. Z Panem posłem współpracujemy od dawna, dziękuję za te dobre słowa. Pan Lech Antoni Kołakowski jest bardzo skromny, bo naprawdę bardzo wiele zrobił na rzecz tych inwestycji. Z pewnością wiele miejsc w województwie podlaskim wymaga rozbudowy infrastruktury, z pewnością Łomża może na takie wsparcie liczyć. Będziemy dla niej współpracować.
M.S. Jak można na poziomie europejskim wesprzeć rozwój takich inicjatyw?
K.K. Z jednej strony są to rozwiązania ogólne, utrzymanie funduszu spójności, to swego rodzaju magia wielkich liczb. Były różne pomysły, niektórzy stawiali na wielkie technologie, inni wskazywali na inne wątki. Natomiast udało się utrzymać to, co podstawowe. Rozwój infrastrukturalny musi być równy w całej Europie. Trzeba też pamiętać o spójności całej Polski, bo są województwa lepiej wyposażone w tym zakresie, a są te ze „ściany wschodniej”: warmińsko - mazurskie, podlaskie, podkarpackie,lubelskie takie, które powinny być w sposób preferencyjny traktowane. Z jednej strony ogólne ramy kreowania środków, z drugiej strony mogą to być ogromne projekty, jak właśnie ten kolejowy. Gros środków unijnych dysponuje się na poziomie krajowym i tutaj również mam doświadczenie współpracy z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, który zajmuje się tą problematyką, wielokrotnie prosiłem go o pomoc, w konkretnych sprawach właśnie na terenie województwa podlaskiego i zawsze spotykałem się z pomocą. Jeszcze dziś rano rozmawialiśmy i mam zapewnienie dalszej współpracy.
M.S. Panie pośle, byłaby to chyba ogromna szansa dla Łomży?
Komentarze