Zawodnik z Łomży, aktualny mistrz świata w bieganiu po schodach nie wybiera się wcale na sportową emeryturę. Po raz czwarty triumfował w biegu Almas Vertical Run w Dubaju. Łącznie, w okresie 4 ostatnich lat, zwyciężał w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich już siedmiokrotnie w siedmiu startach, czyli ze stuprocentową skutecznością.
Wbiegnięcie na szczyt 280-metrowego biurowca, czyli pokonanie ponad 1600 stopni zajęło Piotrowi Łobodzińskiemu 7 minut i 49 sekund. Co prawda zabrakło mu 4 sekund do poprawienia własnego rekordu trasy, jednak biegacz LŁKS 'Prefbet Śniadowo" Łomża był usatysfakcjonowany z uzyskanego czasu, a szczególnie z miejsca, o czym mówi w swoje korespondencji:
"Jak na pierwszy bieg i to na początku lutego wyszło super mocno, pomimo, iż nie miałem rywali. Druga w open była Mistrzyni Świata Australijka - Suzy Walsham. Biegamy indywidualnie i nigdy nie wiadomo czy nie przyjedzie jakiś utalentowany Kenijczyk i nie pobiegnie nadspodziewanie dobrze. Wolałem nie ryzykować i po prostu pobiegłem na miarę swoich obecnych możliwości. Forma na schodach jaką obecnie prezentuję jest jak najbardziej satysfakcjonująca. Kolejny start na schodach 23 lutego w Warszawie, a następnie 13 marca w Paryżu na Wieży Eiffla"
Komentarze