- Rejestracja jest bardzo prosta, wystarczy pobrać wymaz z wewnętrznej strony policzka – mówi Milena Dziczek (panieńskie Surgiewicz), pielęgniarka łomżyńskiego szpitala i studentka PWSIiP, która dawców szpiku do bazy Fundacji DKMS rejestruje od 2013 roku: w Łomży, Zambrowie i Ostrołęce. Najczęściej podczas dużych, radosnych i rodzinnych imprez – takich jak zbliżający się i trwający dwa dni łomżyński 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jak przekazuje Jolanta Święszkowska, rzecznik PWSIiP, 12 stycznia w Galerii Veneda studenci łomżyńskiej uczelni, oraz inne osoby związane z tegoroczną edycją WOŚP, będą bawić i edukować. Studenccy wolontariusze przeprowadzą rejestrację potencjalnych dawców szpiku kostnego, od godz. 10:00 do 17:00.
W kraju zarejestrowanych jest zaledwie pół miliona dawców komórek macierzystych. To kropla w morzu potrzeb. Żacy PWSIiP zarejestrowali od 2013 roku ponad sześciuset z nich, z czego siedmiu oddało szpik kostny.
Aby się zarejestrować w bazie dawców szpiku kostnego Fundacji DKMS Polska należy być pomiędzy 18. a 55. rokiem życia, ważyć minimum 50 kg., wypełnić ankietę dotyczącą stanu zdrowia i mieć przy sobie dowód osobisty. Sezonowe choroby, przeziębienia, katar, ból gardła, nie wykluczają rejestracji. Szpik kostny najczęściej jest pobierany z krwi obwodowej, czyli w sposób bezbolesny i nieinwazyjny. Aby się zarejestrować, wystarczy wziąć patyczek, pobrać wymaz z wewnętrznej strony policzka, który zapakowany przez wolontariuszy w znaczoną kopertę – stanie się wspaniałą, niosącą nadzieję chorym, przesyłką.
W Polsce co godzinę stawiana jest diagnoza: nowotwór krwi. Zachorować może każdy, bez względu na wiek. Białaczka wykrywana jest u dorosłych, młodzieży, małych dzieci. Dla większości chorych jedyną szansą na życie jest przeszczep od niespokrewnionego dawcy.
- Zaledwie ok. 30 proc. chorych znajduje „bliźniaka genetycznego” w rodzinie. Pozostali liczą na naszą bezinteresowność oraz empatię – mówi Natalia Chrzczonowska, studentka drugiego roku prawa w PWSIiP. Cieszy się, że żacy z jej macierzystej uczelni organizują akcje rejestracji dawców. – Wcześniej rejestrowałam dawców w Ostrołęce, ale jeszcze jako licealistka i wolontariuszka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie – dodaje. Uzupełnia, że każdy zarejestrowany człowiek jest na wagę złota, ale decyzja o rejestracji powinna być podejmowana w sposób odpowiedzialny i świadomy. Jej kolega z roku, Konrad Sienkiewicz, dodaje, że podczas akcji w Galerii Veneda studenci będą zachęcać także do oddawania krwi i preparatów krwiopodobnych. – Każdy z nas może w pewnej chwili potrzebować szpiku kostnego. Wiem to z autopsji, choruję na napadową nocną hemoglobinurię – mówi. To rzadkie schorzenie erytrocytów, które wywołuje ból brzucha, zapalenie trzustki, niewydolność nerek. W skrajnych przypadkach chorzy potrzebują przeszczepu szpiku kostnego…
Komentarze