Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:52
Reklama

PWSIiP. Ziściły się marzenia

Ziściły się nasze marzenia – tak Wanda Grzymała, mama piętnastoletniego Kuby z czterokończynowym porażeniem mózgowym, komentuje podpisanie listu intencyjnego pomiędzy trzema łomżyńskimi instytucjami: Urzędem Miejskim, Państwową Wyższą Szkołą Informatyki i Przedsiębiorczości oraz Zespołem Szkół Specjalnych.

Autor: Sebastian Chrzanowski

Jak przekazuje Jolanta Święszkowska, rzecznik PWSIiP, dzięki nawiązaniu współpracy niepełnosprawni podopieczni Ośrodka Rewalidacyjno - Wychowawczego w Łomży zostaną otoczeni wszechstronną opieką fizjoterapeutyczną. Od 1 marca 2019 roku zostanie tam utworzony etat fizjoterapeuty, a studenci fizjoterapii PWSIiP będą odbywać w ośrodku część praktycznych zajęć dydaktycznych.

Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy działa od 2009 roku, znajduje się w strukturach Zespołu Szkół Specjalnych w Łomży. Przebywają w nim nastolatkowie z głębokim stopniem niepełnosprawności, osiem godzin dziennie, pięć dni w tygodniu. Ich schorzenia oraz dolegliwości są niezwykle dotkliwe i wymagają intensywnej terapii fizjoterapeutycznej: wykonywania codziennie masaży oraz ćwiczeń biernych.

Tak jest w przypadku Kuby, piętnastoletniego syna Wandy Grzymały, który ma czterokończynowe porażenie mózgowe. Jakub nie widzi, nie chodzi, uwielbia muzykoterapię i masaż. Urodził się z tak zwanej zdrowej ciąży, ale okręcona wokół szyi pępowina spowodowała rozległy ropień mózgu.

- Przez dwa lata walczyliśmy o życie syna, później była walka o usprawnienie jego chorego ciała – wspomina Wanda Grzymała. Opisuje, że życie z niepełnosprawnym dzieckiem to szereg wyrzeczeń, także ekonomicznych, bo trzeba mieć niemałe pieniądze na prywatne zabiegi rehabilitacyjne. Z mężem wygospodarowali w domu przestrzeń fizjoterapeutyczną dla Kuby, kupili sprzęt. Ćwiczą z nim sami. Sami zdobywają zalążki fizjoterapeutycznej wiedzy z książek i z internetu. Cieszą się z tego, że Jakub, pomimo schorzeń, jest niezwykle radosnym dzieckiem.

Rodzice chłopca, aby móc normalnie funkcjonować, czyli pracować, zająć się obowiązkami domowymi i wychowaniem pozostałej trójki dzieci, na kilka godzin dziennie przywożą syna do Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego w Łomży. Tam Kubą opiekują się wspaniali pedagodzy specjalni, ale nie fizjoterapeuci. Tych ostatnich dyrekcja Zespołu Szkół Specjalnych nie mogła zatrudnić, bo jest instytucją edukacyjną, a nie leczniczą…. Zamknięte koło niemocy trwało przez lata. – Nasze dzieci nie były systematycznie rehabilitowane, aby dostać się do placówki na Rybakach musimy czekać, pobierać skierowania, a na prywatne, intensywne zabiegi, stać tylko bogatych ludzi – komentuje Wanda Grzymała i dodaje, że nadzieja pojawiła się, gdy dyrektorką Zespołu Szkół Specjalnych w Łomży została Lucyna Antecka, wcześniej prezes Stowarzyszenia „Czas Rozwoju” oraz zaangażowana nauczycielka z piętnastoletnim stażem pracy z niepełnosprawnymi.

Właśnie dyrektor Lucyna Antecka zainicjowała rozmowy z rektorem PWSIiP dr. hab. Dariuszem Surowikiem oraz prezydentem UM dr. Mariuszem Chrzanowskim, co poskutkowało podpisaniem listu intencyjnego. W nim prezydent Łomży deklaruje utworzenie w Ośrodku Rewalidacyjno-Wychowawczym etatu fizjoterapeuty, a uczelnia zobowiązuje się prowadzić na rzecz ośrodka wolontariat oraz odbywać w nim część zajęć dydaktycznych z fizjoterapii.

- Po raz kolejny nawiązujemy z uczelnią współpracę, która jest istotnym działaniem w sferze społecznej – komentuje dr Mariusz Chrzanowski, prezydent Łomży. W praktyce oznacza to, że nastolatkowie z głęboką niepełnosprawnością, zostaną otoczeni wszechstronną opieką, między innymi pracowników naukowo-dydaktycznych i studentów PWSIiP. Żacy, pod okiem wykładowców uczelni, będą wykonywać z podopiecznymi ośrodka ćwiczenia bierne, masaże, usprawniać ciała i dusze. – Mój syn kocha dotyk, to cudowne, że będzie mógł korzystać z jego leczniczej mocy codziennie – mówi Wanda Grzymała.

Dr Monika Gałczyk z Zakładu Fizjoterapii i Rehabilitacji Wydziału Nauk o Zdrowiu PWSIiP, akcentuje, że będzie to korzyść nie tylko dla podopiecznych ośrodka, ale także dla studentów starszych roczników fizjoterapii. – Nie wszyscy nasi absolwenci będą pracować w SPA. Chcemy, aby przed uzyskaniem dyplomu, zetknęli się z trudnym pacjentem. Być może część z nich pokocha właśnie taką pracę – mówi i dodaje, że pierwsze zajęcia z fizjoterapii w ośrodku odbędą się już w semestrze letnim, czyli od 1 marca 2019 r.

Doktor Monika Gałczyk podkreśla, że osoby z głęboką niepełnosprawnością są niesamodzielne, z ich schorzeniami nie poradzi sobie jedna osoba. Powinny być otoczone wszechstronną i zespołową opieką medyczną: pielęgniarki, lekarza, a także fizjoterapeuty, który zajmie się ich codzienną pielęgnacją ruchową. – Masaże i kinezyterapia rozluźniają spastyczne mięśnie, niwelują ból, często potworny, którego niepełnosprawni w stopniu głębokim nie mogą nam w żaden sposób zakomunikować. Dlatego w ich imieniu, my zdrowi, rodzice i przedstawiciele instytucji, powinniśmy przemawiać wspólnym, silnym, głosem… – mówi wykładowczyni PWSIiP.

materiał PWSIiP

Fot. Sebastian Chrzanowski


 


 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama