Z Przyjaźni dla Łomży

Przyozdobienie historycznego centrum  miasta - a tym razem nie tylko - wiecznie zielonymi choinkami to wieloletnia już tradycja  Łomży. Udział w niej mają pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, których zadaniem jest ściąć precyzyjnie kilkunastometrowe  drzewo, przetransportować je na Stary Rynek, równo, a przede wszystkim bezpiecznie dla otoczenia, ustawić i umocować naciągającymi linami, a na koniec udekorować. Kolejny element tej łomżyńskiej tradycji jest nieco zmienny - drzewo pochodzi z różnych prywatnych posesji w mieście i jest darem jej właścicieli dla wszystkich mieszkańców. Obdarowujący mają zresztą w tym także swoją korzyść, ponieważ często jodła czy świerk robią się po prostu za duże na prywatnej nieruchomości i, tak czy inaczej, należałoby je usunąć.

Miejska choinka na Adwent 2018, czyli na zakończenie roku 100-lecia niepodległej Polski i 600-lecia praw miejskich Łomży oraz na początek 2019 roku, pochodzi z posesji przy ul. Przyjaźni. W przyszłym tygodniu zostanie udekorowana, obwieszona kolorowymi lampkami. U stóp świątecznego drzewka zostaną rozmieszczone kolorowe i błyszczące atrakcje.

Jak poinformował Urząd Miejski, do misia Łomżatka, pociągu, wielkiej bombki, cukierkowego domku dołączy w tym roku Mikołaj na oldskulowym motocyklu (renifery dostały urlop). Będzie też miał ze sobą kanapę, aby było gdzie zasiąść do zdjęć.

"Zupełnie nowym elementem iluminacji będą duże srebrzyste anielskie skrzydła, które staną nieopodal Łomżatka na skrzyżowaniu ulic Długiej i Farnej" - informuje Ratusz. Choinki wprowadzą świąteczny klimat także na placach - Niepodległości i Pocztowym oraz na rondzie Solidarności.  Ozdoby pojawią się na wielu ulicach. Wszystko będzie gotowe na Mikołajki 6 grudnia i będzie towarzyszyć łomżyniakom do końca stycznia.  

Magiczną oprawą centrum Łomży zajmą się specjaliści z ze znanej w tej dziedzinie firmy Multidekor, którzy iluminacje i dekoracje wykonali dla wielu miast w Polsce i poza granicami, w tym np. dla Warszawy czy Krakowa. Powinni się postarać, bo Łomża będzie miała w tym roku sporą "misiową" konkurencję. Mieszkańcy i władze Suwałk, znani w kraju jako "białe niedźwiedzie", potraktowali to konsekwentnie i zafundowali sobie dwie wielkie figury białych niedźwiedzi. Jak wynika z wizualizacji opublikowanej w Kurierze Suwalskim, są bardziej "realistyczne" od Łomżatka, ale mają znacznie mniej wdzięku.