Szósta edycja otrzymała zatem hasło „Stań – posmakuj życia”.
- Rozpoczęła się w zasadzie już od początku września od „Aniołów”, choć oficjalny czas Festiwalu to 21 – 23 września na początku jesieni – mówi Iwo Świątkowski.
Wraz z Katarzyną Kuklińską i mnóstwem wolontariuszy przygotował to niezwykłe wydarzenie, w którym przede wszystkim nie ma barier. Ani fizycznych, ani żadnych innych. Udowadniały to kolejne elementy „wszelakich sztuk”. Organizatorzy zapraszali na projekcje filmowe, zawody lekkoatletyczne, pływackie, tenisa stołowego, taniec, spektakle teatralne, wystawy fotografii, koncerty i wspólne śpiewanie.
- Taniec ma tu kluczowe znaczenie – dodaje Katarzyna Kuklińska.
A czym może być taniec, najlepiej udowodnili artyści z rumuńskiego Brasov. Grupa, którą tworzą zawodowi tancerze oraz osoby z niepełnosprawnościami takimi, które nie pozwalają im wejść na wyższy stopień schodów. Pomagając jedni drugim wspięli się na podest w pobliżu sceny na SkateParku na osiedlu SM Perspektywa i zamienili się w motyle i wszelkie inne zwinne stworzenia nie znające żadnych barier.
Zaraz potem do zumby zabrali się inni uczestnicy festynu finalizującego Festiwal Sztuk. A zaraz potem kolejny taniec. A obok sport: grają młodziutkie piłkarki, tenisistki stołowe. A o jeszcze kilka kroków – loteria fantowa. Prawie każdy , kto kupi los – wygrywa, a na końcu wygrają dzieci z Zespołu Szkół Specjalnych, bo będą miały wyszkolonego pieska do dogoterapii.
Inność, akceptacja, pokonywanie ograniczeń. Festiwal Sztuk krąży wokół pewnych pojęć od początku swego istnienia. Udowadnia, że faktycznie barier nie musi być, kiedy są sztuki wszelakie. No i taniec.
Komentarze