I choć w momencie, gdy żeglarze wypływali na jezioro wiatr nie osiągał nawet 1 stopnia w skali Beauforta czy też 2 węzłów, 10 załóg, które wzięło udział w regatach nie dawało mimo to za wygraną. Załogi prowadziły swoje jachty po zwycięstwo.
- Chciałbym serdecznie podziękować za Państwa obecność. Te regaty, to nie tylko puchar przewodniczącego sejmiku województwa podlaskiego, ale integracja, zdrowy duch rywalizacji i przede wszystkim sport. Jest to swoisty wkład środowiska żeglarskiego w upamiętnienie 100- lecia odzyskania niepodległości i 450 – lecie nadania Rajgrodowi praw miejskich - mówił Jacek Piorunek, przewodniczący sejmiku województwa podlaskiego.
Podczas regat nie zabrakło także podniosłego momentu. Wszystko za sprawą dwumasztowego jachtu "Wielkiego Trenera", który po długim remoncie wrócił na jezioro. Na jego maszty, na komendę Ireneusza Glinieckiego Burmistrza Rajgrodu został wciągnięty komplet żagli. Upamiętniają one tegoroczne jubileusze: 100-lecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę oraz niezwykle ważne dla Rajgrodu 450-lecia nadania praw miejskich.
- Rajgród to miejscowość, o silnym podłożu i genezie patriotycznej. To właśnie tutaj, na pograniczu Podlasia, Mazur i Suwalszczyzny wydarzyło się wiele przełomowych dla historii momentów. Mieszkańcy tej gminy musieli stoczyć wiele bitew i jeszcze więcej ucierpieli. Dlatego odczuwamy silną potrzebę upamiętnienia dwóch tak ważnych dla nas dat: 100-lecia odzyskania niepodległości i 450-lecia nadania Rajgrodowi praw miejskich. Głęboko wierzę, że żagle, które wciągnęliśmy na maszt przez długie lata będą pływały po jeziorze rajgrodzkim przypominając o tych wydarzeniach - tłumaczył Ireneusz Gliniecki, burmistrz Rajgrodu.
Niekwestionowani zwycięzcy swoich rywali zostawili daleko w tyle, a zielona Omega okazała się bardzo szczęśliwa.
- Warunki nie były łatwe, ale daliście radę. Jest to niewątpliwie wasz sukces – gratulował Jarosław Jabłoński, komandor Yacht Clubu „ARCUS” odpowiedzialnego za organizację regat i sędzia główny.
Komentarze