Ojciec i syn są wśród około 200 osób, które przynajmniej na chwilę zatrzymują się na Starym Rynku na widok flag narodowych, młodych ludzi, małej wystawy plansz poświęconych Powstaniu Warszawskiemu. Łomżyńska tradycja przypominania 1 sierpnia o ofierze powstańców.
Paweł Zawistowski z opaską ONR na ramieniu dyrygujący przebiegiem uroczystości, nie ma wątpliwości dlaczego w Łomży też należy mówić o rocznicy 1 sierpnia 1944 roku.
- Chodziło przecież o Polskę, a nie tylko o Warszawę - mówi.
Trochę ubolewa, że dla młodszych pokoleń ta historia staje się tylko przeszłością. Potem, w krótkim wystąpieniu, dodaje słowa o manifestowaniu polskości, pracy i zdobywaniu wiedzy dla kraju. Przede wszystkim jednak opowiada o majorze Mieczysławie Bruszewskim, młodym łomżyniaku, który walczył w powstaniu tak, że zasłużył na order Virtuti Militari. Ma już 95 lat i na rozprażony słońcem Stary Rynek nie przyszedł, ale był obecny we wspomnieniu i okrzykach głoszących chwałę bohaterów.
Nie zabrakło hymnu i "Kotwicy", czyli ustawionego przez uczestników symbolu Polski Walczącej.
Oprawę uroczystości przygotowali młodzi działacze ONR, Łomżyńskiego Klubu Myśli Patriotycznej, Związku Żołnierzy NSZ Okręgu Łomżyńskiego, kibice ŁKS.
Wcześniej tego dnia hołd bohaterom oddali przedstawiciele m. in. samorządu i wojska kwiatami i zniczami pod pomnikami Żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Łomżyńskiego i Żołnierzy Podziemia Narodowego Ziemi Łomżyńskiej oraz w Dolinie Pamięci przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Jak informuje portal lomza.pl, zastępca prezydenta Łomży Andrzej Garlicki oraz przedstawiciele Wojskowej Komendy Uzupełnień w Łomży odwiedzili majora Mieczysława Bruszewskiego, uczestnika Powstania Warszawskiego i Honorowego Obywatela Łomży. W czasie drugiej wojny światowej pod pseudonimem „Pudel”, w stopniu plutonowego podchorążego brał udział w konspiracji należąc do Narodowej Organizacji Wojskowej. Przez dwa lata pracował w tajnej drukarni przy Rynku Starego Miasta mieszczącej się w piwnicy Domu Fukiera, gdzie drukował prasę podziemną i ulotki. Drukarnia funkcjonowała jeszcze nawet w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego. Walczył na Woli i Starym Mieście w plutonie 1908 AK-NOW - Oddziale Specjalnym „Juliusz”, zwanym „Tygrysami Woli”, broniąc m.in. do końca ostatniego wejścia do kanałów. Na początku września 1944 roku został raniony odłamkami pocisku artyleryjskiego i przewieziony do szpitala w Brwinowie. 4 października 1944 roku został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V klasy. W tym roku otrzymał awans do stopnia majora oraz został odznaczony Złotym Medalem Za Zasługi Dla Obronności Kraju. W czerwcu skończył 95 lat. Od 2015 roku jest Honorowym Obywatelem Łomży.
W imieniu prezydenta Mariusza Chrzanowskiego, jego zastępca Andrzej Garlicki przekazał mjr Mieczysławowi Bruszewskiemu m.in. monografię Łomży ze specjalną dedykacją i okolicznościową monetę wybitą z okazji jubileuszu 600-lecia nadania Łomży praw miejskich.
Komentarze