Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 18:42
Reklama

Zajazd stulecia w Ciechanowcu

Kraina szlacheckich zaścianków, której część zajmuje powiat Wysokie Mazowieckie, zawsze zachowuje swoją indywidualność. Nawet w dobie, gdy wiele wydarzeń historycznych czci się rekonstrukcjami, Starostwo i gminy z tych stron też robią to inaczej niż wszyscy.
Zajazd stulecia w Ciechanowcu

Autor: Wrota Podlasia

Reguła jest taka, że wybierane jest pewne wydarzenie (zwykle bitwa) i co roku się je powtarza, najwyżej z większym rozmachem. W Wysokiem Mazowieckiem, gdzie rekonstrukcje noszą nazwę – a jakże, z ducha szlachecką – zajazdów, odbywają się wyprawy w różne epoki. Bogata jest bowiem historia tych ziem na pograniczu Mazowsza i Podlasia.

Nic zatem dziwnego, że głównym wątkiem tegorocznego Zajazdu Wysokomazowieckiego stały się wydarzenia z roku 1918. Jak relacjonuje portal Wrota Podlasia, proces „wybijania się na niepodległość” nie był łatwy. Jesienią 1918 roku na naszych terenach w dalszym ciągu stacjonowały oddziały armii niemieckiej, co było przyczyną licznych potyczek między nimi, a żołnierzami Polskiej Organizacji Wojskowej oraz tworzącego się Wojska Polskiego. Sytuacja taka trwała, aż do 19 lutego 1919 roku, kiedy Białystok został oficjalnie przekazany państwu polskiemu.

– W setną rocznicę odzyskania niepodległości trudno znaleźć lepszy powód spotkania - mówiła w czasie uroczystości w Ciechanowcu Dorota Łapiak, dyrektor miejscowego Muzeum Rolnictwa. - To, wszystkim nam, pozwala lepiej zrozumieć historię sprzed wieku. To dzień, kiedy możemy cieszyć się i radować, jak wtedy, kiedy wolność odzyskaliśmy.

- Jak każdego roku wszyscy się tutaj pięknie prezentują i jako mieszkaniec Ciechanowca cieszę się, że takie wspaniałe imprezy odbywają się u nas - podkreślił Jerzy Leszczyński, Marszałek Województwa Podlaskiego. - Pięknie wpisujecie się w święto odzyskania niepodległosci, a przecież w tym roku mija także 20. rocznica samorządności wojewódzkiej w Polsce.

Zajazd Wysokomazowiecki co roku cieszy się zainteresowaniem setek, jeśli nie tysięcy pasjonatów historii, mieszkańców Ciechanowca i całego woj. podlaskiego. W tym roku wprawdzie pogoda niezbyt dopisała, na szczęście deszcz przestał padać po mszy i wszyscy mogli cieszyć się przygotowanymi atrakcjami.

Jak podkreśla portal Wrota Podlasia, „X Zajazd Wysokomazowiecki” stał się wspaniałą lekcją historii dla osób w każdym wieku, przybliżającą zwiedzającym losy naszego regionu sprzed ponad stu lat. W wydarzeniu wzięło udział około 100 rekonstruktorów. Zaprezentowali pokazy musztry, elementów uzbrojenia, wyposażenia i umundurowania, tańców i mody z epoki, koncert pieśni patriotycznych, pokaz kawaleryjski, a także przeprowadzoną „na żywo” profesjonalną charakteryzację na marszałka Józefa Piłsudskiego. Zwiedzający Muzeum Rolnictwa mogli zapoznać się z realiami życia obozowego i przyjrzeć się inscenizacji rozbrajania żołnierzy niemieckich.

Idea Zajazdu Wysokomazowieckiego jest bliska mieszkańcom tej części naszego województwa. Mieszkańcy Ciechanowca i jego okolic angażowali się w działaniach niepodległościowych. W pałacu, który obecnie znajduje się na terenie Muzeum Rolnictwa, funkcjonował teatr amatorski, będący przykrywką dla działalności konspiratorskiej. Tutaj również utworzono oddział kawalerii, który następnie wszedł w skład 10 Pułku Ułanów Litewskich, peowiacy z terenu powiatu wysokomazowieckiego czynnie uczestniczyli w rozbrajaniu oddziałów niemieckich.

Kulminacyjnym punktem imprezy stała się rekonstrukcja bitwy. Za podstawę scenariusza tego widowiska posłużyły luźno zinterpretowane wydarzenia, które rozegrały się przed stu laty w Ciechanowcu i jego najbliższych okolicach. W inscenizacji został wykorzystany samochód pancerny Ford T.


 



Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama