Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:29
Reklama

Straciliśmy rolnictwo

Województwo podlaskie straciło władzę w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W czerwcu ze stanowiska ministra odszedł Krzysztof Jurgiel z Białegostoku, poseł z województwa podlaskiego i lider regionalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Kilka dni temu jego następca, Jan Krzysztof Ardanowski, odwołał wiceministra Jacka Boguckiego z Czyżewa, również posła z województwa podlaskiego. Zatem „naszych” już nie ma w kierownictwie resortu.
Straciliśmy rolnictwo

Autor: PAP

Jak przypominają media, Jacek Bogucki był faktycznie pierwszym zastępcą ministra rolnictwa, np. pełnił obowiązki w czasie w czasie jego nieobecności. Zajmowął się w resorcie współpracą z Sejmem i Senatem, nadzorował pacę Departamentu Finansów i Departamentu Rynków Rolnych, sprawy m. in. rynkami hurtowymi, spółdzielczością i grupami producenckimi, danymi rachunkowymi. Był też pełnomocnikiem rządu do spraw związanych z afrykańskim pomorem świń (ASF) na terytorium Polski.

Jacek Bogucki, absolwent Politechniki Lubelskiej, do kierownictwa resortu rolnictwa wszedł od razu, gdy powstawał rząd Prawa i Sprawiedliwości jesienią 2015 roku. W poprzedniej kadencji Sejmu pracował m.in. w komisji rolnictwa. Z wykształcenia inżynier-mechanik, absolwent Politechniki Lubelskiej. Mandat posła sprawuje od 2005 roku. Wcześniej był radnym i wójtem Czyżewa (1990 – 1998, co ciekawe, teraz burmistrzam Czyżewa jest Anna Bogucka, żona posła), starostą wysokomazowieckim (do 2005 roku). W 2007 roku, w pierwszym okresie rządów PiS, był już przez kilka miesięcy wiceministrem rolnictwa.

Jacek Bogucki w krótkiej rozmowie z Polskim Radiem Białystok stwierdził, że jego odwołanie nie nastąpiło z przyczyn merytorycznych, ponieważ jego pracę, „docenił” nowy szef resortu.

Media omawiające sytuację w resorcie zwracają jednak uwagę, że jako pełnomocnik nadzorujący działania w sprawie ASF nie bardzo miał się czym w ostatnich miesiącach chwalić - ognisk przybywa i zasięg choroby się zwiększa. Problemów wiceministrowi – w ocenie mediów – mogło przysporzyć także emocjonalne wystąpienie w Sejmie związane z publikacjami o wykorzystaniu mięsa z terenów zagrożonych ASF.

Draństwem jest to, co robią media ostatnio, pisząc o produktach z terenów ASF. To jest draństwo, to jest w ogóle sabotaż wobec polskiej gospodarki, ponieważ tylko zdrowe zwierzęta trafiają do przerobu, niezależnie od tego, z którego miejsca Polski, wszystkie chore są utylizowane. I o tym trzeba mówić, i o tym trzeba mówić głośno. Nie wolno milczeć, jak dranie z mediów próbują Polaków i opinię publiczną na świecie podburzać, tak jak ta opozycja, drańska opozycja, świńska opozycja” - cytują portale internetowe słowa Jacka Boguckiego.

Za te słowa wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska za naruszenie powagi Sejmu skierowała przeciwko posłowi sprawę na Prezydium Sejmu.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama