Impreza, której twórcą jest chlubiący się naukowym tytułem doktora Jacek Szymański, miała w tym roku swój srebrny jubileusz 25-lecia. Niezmordowany geniusz i wyobraźnia śpiewaka pochodzącego z Łomży obdarzonego także talentami organizacyjnymi i przyjaźnią wspaniałych artystów muzyki, sprawiła, że znów było jak w dniach, gdy festiwal się rodził - różnorodnie, atrakcyjnie, z najwyższą jakością.
Wydarzeniem było niewątpliwie po raz pierwszy przeniesienie opery do sali kina "Millenium". Cechą charakterystyczną - obecność muzyki polskich twórców w niemal każdym koncercie: od Fryderyka Chopina i Stanisława Moniuszki - Krzysztofa Krawczyka, Irenę Jarocka i Annę Jantar.
Podczas finałowego koncertu w Drozdowie Jacek Szymański żartobliwie przekształcił wrażenia artystyczne w statystyczne podsumowując ile to sopranów, basów, pianistów wzięło udział w XXV Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo - Łomża. Pozostańmy zatem w tej konwencji przypominając, że ponad 30 artystów -gwiazd międzynarodowego formatu i zupełnie młodziutkich - wystąpiło w tym roku w: Drozdowie, Łomży, Suwałkach, Śniadowie, Łapach, Jedwabnem, Stawiskach, Kolnie, Czartorii, Augustowie, Rajgrodzie, Czyżewie i Zabielu. Byli to (lista jest niepełna, ponieważ uwzględnia tylko wykonawców finałowego koncertu): Marlena Borowska, Sviese Cepliauskaite, Barbara Kubiak, Monika Litwin-Dyngosz, Małgorzata Marczyk, Anna Kinga Osior, Alejandrina Vazquez Ramirez, Alicja Rumianowska, Olena Skrok, Yeyoung Sohn, Anna Sokołowska, Małgorzata Trojanowska, Marta Wilk, Anna Wróbel, Anna Żebrowska, Tomasz Czerski, Wojciech Dyngosz, Mariusz Jasko, Rafał Korpik, Rafał Lewandowski, Piotr Łukaszczyk, Andrzej Ogórkiewicz, Rafał Songan, Marek Szymański, Sylwester Trojanowski, Jan Walczak, Dariusz Wójcik (akurat na Gali nie zaśpiewał, ale w ogóle było go pełno), Łukasz Wroński i Jacek Szymański.
Przekazali widzom kilka milionów dźwięków wywołując kilkadziesiąt milionów uderzeń jednej dłoni o drugą w wykonaniu widzów oraz kilka miliardów wzruszeń i żywszych uderzeń ich serc.
Dziękujemy, już żałujemy, że się skończyło i czekamy za rok...
Komentarze