Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 21 kwietnia 2025 22:16
Z ostatniej chwili!
Reklama

Mistrz z przeszkodami. Bliska mu mistrzyni na schodach

Piotr Łobodziński z klubu "Prefbet Śniadowo" Łomża, najlepszy na świecie specjalista w bieganiu po schodach, na chwilę "porzucił" swoją koronną konkurencję, by wziąć udział w biegu z przeszkodami. Wraz Małgorzatą Szarugą i Wojciechem Sobierajskim wywalczył piąte miejsce w Mistrzostwach Europy w OCR.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP
 Mistrz z przeszkodami. Bliska mu mistrzyni na schodach

Jak podkreśla Andrzej Korytkowski, prezes klubu , był to pierwszy start zawodnika "Prefbetu" w Danii, czyli na klubowej mapie pojawił się 54 kraj odwiedzony sportowo.          

Reklama dotacje unijne dla firm

Piotr Łobodzińskiego nowa specjalnością sportową zainteresował się zaledwie rok temu. Na swoim koncie ma już jednak drużynowe wicemistrzostwo świata z Kanady z roku 2017. W niedzielę sportowiec z Łomży również reprezentował Polskę w biegu sztafetowym, razem z Małgorzatą Szaruga i Wojciechem Sobierajskim.

- "Standardowo" Łobodziński ukończył swoją zmianę biegową pierwszy,  jednak w końcowym rozrachunku nasi zawodnicy ukończyli rywalizację na 5 miejscu - relacjonuje Andrzej Korytkowski.

Swoje refleksje przekazał także Piotr Łobodziński:  

"Liczyliśmy na medal, jednak popełniliśmy błąd przy podziale zmian oraz pozostałe ekipy okazały się naprawdę mocne. Przeszkody w tym roku również nie należały do najłatwiejszych. No nic, 5 miejsce w Europie to też nie najgorzej."

Wygrała ekipa Duńczyków, przed Czechami i Rosjanami.

Piotr Łobodziński po krótki "skoku w bok" wraca do swojego głównego sportu, czyli biegania po schodach. Wystartuje w Manilii na Filipinach, gdzie triumfował już dwukrotnie.

Andrzej Korytkowski cieszy się, że sportowy i prywatny związek z mistrzem sprzyja także rozwojowi mistrzyni. Narzeczona Piotra Łobodzińskiego, Iwona Wicha (również "Prefbet"),  zajęła drugie miejsce w biegu na Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, przegrywając złoto o zaledwie kilka setnych sekundy.



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama