Paulina Mazurek-Lipska i Jakub Nowak wygrali kilka dni temu biegi z okazji rocznicy Konstytucji w Warszawie, a znakomite wieści dotarły właśnie do Łomży z niemieckiego Mainz.
Jak informuje Andrzej Korytkowski, prezes i trener „Prefbetu”, Paweł Ochal i Olga Kalendarova-Ochal wystąpili w głównych rolach w maratonie w niemieckim Mainz.
- Nasze maratonowe małżeństwo, pomimo wysokiej, letniej temperatury spisało się wybornie. Olga po raz pierwszy w karierze zwyciężyła w maratonie osiągając czas 2:41,21. Wyprzedziła o ponad 10 minut zawodniczki z Ukrainy i Białorusi. Niestety, oprócz dobrych wieści są też i złe. Otóż Olga na 26 kilometrze poczuła, że się dzieje coś niedobrego z jej ścięgnem Achillesa, pomimo tego biegła dalej. Jak się okazało, naderwała je i musi zakończyć tę część sezonu. W tym samym biegu Paweł zajął miejsce drugie a do pokonania zawodnika z Ukrainy zabrakło mu tylko 3 sekund. Naszego maratończyka osiągnął czas 2:24,36 i trzeciego Etiopczyka wyprzedził o 56 sekund. Jak opowiedział nam Paweł Ochal był to jego 24 maraton, ale nigdy nie biegał w tak taktycznie rozgrywanych zawodach. Na szczęście, pomimo „dziwnego” biegania udało się zająć bardzo dobre miejsce – relacjonuje Andrzej Korytkowski.
Kolejny z długodystansowców „Prefbetu, wracający po kontuzji Jakub Nowak, „mimochodem” zwyciężył w biegu Corri Bravetta w Rzymie na 10km.
- Kuba pojechał odpocząć na majówkę do znajomych i nie wziął ze sobą sprzętu startowego. Na szczęście miał ten sam rozmiar buta i koszulki co mieszkający w Rzymie nasz inny zawodnik Robert Nordwing, który pożyczył sprzęt Nowakowi, co zaowocowało pewnym zwycięstwem (ponad minuta przewagi nad drugim zawodnikiem) – uśmiecha się szkoleniowiec.
Szymon Kulka natomiast, wicemistrz Polski na 10 000 metrów, zwycięstwem zakończył udział w XXIII Oleskich Ulicznych Biegach Pokoju na dystansie 5 km z czasem 14:41. W pokonanym polu nasz biegacz zostawił m. in. Ukraińców i Marokańczyka.
Ostatni z dużej grupy biegaczy Prefbetu Przemysław Dąbrowski miał także bardzo pracowite ostatnie dni. Wywalczył 3 miejsce w Zambrowskich Biegach Ulicznych a następnie zwyciężył w Biegu Konstytucji, który rozegrany został w Ostrowi Mazowieckiej. Już w następnych dniach zajął drugie miejsce w Festiwalu biegowym w Pułtusku (4 biegi w 3 dni…).
- Podsumowując: 6 dni - 6 startów. Jak widać zawodnicy są w formie i miejmy nadzieję, że jeszcze wiele dobrych informacji o nich usłyszymy - cieszy się Andrzej Korytkowski.
Komentarze