Jest nam biednie, ale...

Opracowanie przygotował Eurostat, czyli Europejski Urząd Statystyczny mający siedzibę w Luksemburgu. Zestawione zostały dane z roku 2011 i 2016. Jak komentuje portal money.pl: „Nadrabiamy dystans, ale w tempie, które nie robi wrażenia w Europie”.

Jak wyliczył Eurostat (wysokość PKB na głowę mieszkańca wyrażona w euro lub w procentowym odniesieniu do średniej z 28 krajów Unii Europejskiej), najbiedniejszym regionem w Unii jest Severozapaden (Północno – Zachodni) w Bułgarii z wynikiem 8,6 tysiąca euro brutto rocznie, czyli 29 procent unijnej przeciętnej).

Money.pl jako ciekawostkę traktuje drugie miejsce w zestawieniu, ponieważ jest to francuski region Mayotte. Tajemnicę wyjaśnia mapa, a może raczej globus, ponieważ Mayotte jest należącą do Francji wyspą na północ od Madagaskaru. „Każdy z mieszkańców wypracowuje tam średnio zaledwie 33 proc. średniej unijnej” - podaje portal.

Dalej jest już, niestety, „rdzenna” Europa, tyle że wschodnia i środkowa: Bułgaria, Rumunia, Węgry, Grecja, Polska. Pod koniec dwudziestki najbiedniejszych regionów jest aż pięć polskich. To województwo lubelskie, gdzie powstaje 47 proc. unijnego średniego PKB (13,7 tys. euro brutto rocznie), a nieco tylko lepiej sytuacja wygląda w podkarpackim, podlaskim, warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim (48 – 49 proc., 14 – 14,3 tys, euro). Wszystkie najbiedniejszych regionów „urosły” od 2011 roku, np. podlaskie z 12,4 do 14,1 tys. euro, ale dystans do najlepszych pozostaje nadal gigantyczny.

Na absolutnym szczycie jest zachodnia część Inner London, czyli centrum Londynu ze wskaźnikiem 611 proc. unijnej średniej (178,2 tys. euro). Ale to rzeczywiście wyskok zdecydowanie ponad pozostałych. Nawet wschodnia część Inner London jest na miejscu 11 i ma „tylko” 167 proc. średniej.

Czołowe miejsca za Londynem też budzą zazdrość, ale są jakieś łatwiejsze do „ogarnięcia”: Wielkie Księstwo Luksemburga (jest tak niewielkie, że traktowane jest jako jeden region) - 257 proc., Południowa i Wschodnia Irlandia – 217 proc., Bruksela i Hamburg – po 200 proc. Na liście najzamożniejszych są „województwa” z Wielkiej Brytanii, Luksemburga, Irlandii, Niemiec, Belgii, Francji, Szwecji, Holandii, Danii, Austrii. Żelazna kurtyna nie dzieli już jednak ściśle Europy na zamożną Zachodnią od biednej Wschodniej. Na 6 i 7 miejscu najbogatszych regionów są Bratysława (Bratislavski kraj) na Słowacji – 184 proc. i czeska Praga (Praha) – 182 proc.

PKB na głowę mieszkańca najbiedniejszych i najbogatszych regionów Unii (euro rocznie wg PPS)