Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 grudnia 2024 04:04
Reklama

Światła na skrzyżowaniu Al. Piłsudskiego i Reymonta. Czy potrzebne?

Na mapie Łomży istnieje kilka miejsc, które są szczególnie niebezpieczne. Świadczą o tym częste kolizje i wypadki. Mowa tu m.in. o wyjeździe ze Szpitala czy ul. Kazańskiej na ul. Piłsudskiego, a także przejściach dla pieszych na ul. Zawadzkiej. Władze Łomży dostrzegły także niebezpieczeństwo na skrzyżowaniu Al. Piłsudskiego i Reymonta. W związku z tym planują wybudować tam sygnalizację świetlną.

Jak informuje Urząd Miasta jest to dopiero wstępna koncepcja, o której decydujący głos będą mieli mieszkańcy. Pomysł zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu Al. Piłsudskiego i Reymonta ma zostać poddany ocenie łomżyniaków na konsultacjach społecznych, które odbędą się 6 marca w siedzibie Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Ze względu na duże natężenie ruchu to miejsce jest coraz bardziej niebezpieczne. Chcemy to zmienić i poprawić płynność ruchu – mówi włodarz miasta.

Jego zastępca Andrzej Garlicki, który zajmuje się sprawami gospodarczymi w mieście dodaje, że wstępna koncepcja dotycząca tej inwestycji jest już opracowana, ale miasto chce ją skonsultować z mieszkańcami.

Konsultacje w tej sprawie odbędą się 6 marca o godzinie 16.00 w siedzibie Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy Al. Legionów 7B.

Warto dodać, iż przy Al. Piłsudskiego w ubiegłym roku przebudowane zostały już parkingi wzdłuż pawilonów handlowych, co w znacznej mierze poprawiło bezpieczeństwo i komfort użytkowników.

Według bardzo wstępnych żałożeń pomysł zmiany organizacji ruchu miałby wynieść od 700 do 800 tys. złotych. Jak podają miejscy urzędnicy największy koszt związany byłby z wybudowaniem sygnalizacji na przejściach dla pieszych. To jednak dopiero wstępna koncepcja, dlatego możliwy jest wzrost kosztów, gdyż zmiana organizacji ruchu, według planów wiązała by się z koniecznością przebudowy sieci gazowej.   

Takim przykładem poprawy bezpieczeństwa w ruchu, na mapie Łomży jest skrzyżowanie Szosy Zambrowskiej z ulicami Księżnej Anny i Łukomskiego. Od momentu wybudowania sygnalizacji świetlnej w tym miejscu, kolizje czy wypadki zdarzają się bardzo rzadko. Bardziej bezpieczni są także piesi.

- Za nim wybudowana została sygnalizacja świetlna, na tym skrzyżowaniu dochodziło średnio do dwóch wypadków tygodniowo. Teraz sytuacja się zmieniła. Kierowca naprawdę musi się zagapić, albo zignorować czerwone światło lub pierszeństwo przejazdu, by doszło do niebezpiecznego zdarzenia – przyznaje jeden z mieszkańców bloku przy ul. Księżnej Anny.

Jednak czy w przypadku skrzyżowania Al. Piłsudskiego i Reymonta jest to, aż tak zasadne? O tym zadecydują mieszkańcy miasta 6 marca podczas konsultacji społecznych.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Jgjtg 22.02.2018 22:24
Pewnie róbmy co 15m światła albo rondko i będzie super. Jak ktoś nie umie jeździć niech siedzi w domu.
Reklama