Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 6 listopada 2024 02:20
Reklama

Konkurs szopek w "Staszicówce". Tradycja i wyobraźnia

Zaskakują nas za każdym razem - mówi Justyna Brzóska. Zespół Szkół Stowarzyszenia Wspierania Edukacji i Rynku Pracy w Łomży, w którym jest wicedyrektorem, po raz czwarty zaprosił dzieci i młodzież z Łomży i okolicznych gmin do udziału w konkursie na bożonarodzeniowe szopki i stroiki.
Konkurs szopek w "Staszicówce". Tradycja i wyobraźnia

Efekt jest niesamowity. Na stolikach w siedzibie szkoły zgromadzone zostały  dziesiątki zadziwiających konstrukcji.

- Właśnie to potrafi nas za każdym razem zaskoczyć: techniki, metody, zastosowane materiały. Jest makaron, kasze, drewno, tkaniny, słoma. Nie sposób wszystkie wymienić - wyjaśnia Justyna Brzóska.

Rzeczywiście wyobraźnia i pomysłowość dzieci (pewnie mogły liczyć na pomoc rodziców, rodzeństwa i znajomych) nie znają ograniczeń.

- Myślałam żeby zrobić szopkę z drewna, ale zdecydowałam się na patyczki. Dzięki pomocy mamy udało mi się zdążyć z figurkami z masy solnej - mówi o tajnikach swojej pracy Natalia Siudakiewicz z Piątnicy.

Jak informuje Justyna Brzóska, do IV Konkursu Szopek i Stroików Bożonarodzeniowych Zespołu Szkół SWEiRP, zgłosiło się 10 szkół gimnazjalnych i 20 podstawowych. 100 szopek i 150 stroików wykonało ponad 300 młodych twórców.

- Jurorzy mieli niesamowicie trudne zadanie - oceniaAndrzej Kopka, dyrektor szkoły. - Poziom jest taki, że gdybyśmy utworzyli kilka komisji oceniających, każda zapewne wybrałaby inne prace.

Świąteczne szopki i stroiki przekazane na konkurs robią wrażenie.

- Widać prawdziwy kunszt tych misternych konstrukcji - podkreśla Agnieszka Muzyk, zastępca prezydenta Łomży. - Z radością patrzę jak kwitną nasze katolickie tradycje związane z Adwentem czy okresem  Bożego Narodzenia. To nasze prawdziwe korzenie, a nie te marketingowe i komercyjne mity, które próbują nam sprzedawać wielkie międzynarodowe koncerny.

Widowisko jasełkowe przygotowane dla gości finałowej gali konkursu splata tradycje i nowe pomysły. Maryja wędrująca do Betlejem z Józefem narzeka, że znowu będą w jakiejś stajence, zamiast w komfortowym hotelu z dobrą opieką medyczną. Ale jest też wyciszenie i oddalenie od współczesnego zgiełku z dźwiękami tradycyjnych kolęd.

- Cieszę się, że tak wiele dzieci bierze udział w konkursie - mówi ksiądz biskup Tadeusz Bronakowski. - Czy w szopkach może się znaleźć coś zupełnie  nowego? Są pewne rzeczy niezmienne. szopki i stroiki mają nam pomóc jak najgłębiej przeżyć istotę Bożego Narodzenia, a istotą świąt Bożego Narodzenia jest Boże Narodzenie. Przekaz, że Syn Boży w pewnym momencie dziejów stał się człowiekiem, aby wysłużyć, zapewnić nam niebo. Dlatego musi być tam Jezus, Matka Boża i święty Józef. Cała reszta jest już wyobraźnią artysty, należy do twórcy. Znamy przecież  przykłady szopek, które nawiązują do aktualnej rzeczywistości politycznej, społecznej, gospodarczej, a nie tylko do Narodzin Jezusa. Życzę, przede wszystkim, aby praca włożona w powstanie tych szopek i stroików, pomogła przeżyć jeszcze głębiej święta, aby - jak kiedyś powiedział papież Benedykt XVI - Dzieciątko Jezus nie zastało nas świętujących bez Niego.

"Kłopoty bogactwa" prac zmobilizowały organizatorów konkursu i udało się zgromadzić imponującą pulę nagród dla dzieciaków, które swoje sukcesy świętowały z ogromnym opanowaniem. Do rąk małych twórców trafiło mnóstwo wspaniałych prezentów, m. in. tabletów.          

Wręczenie nagród i podziękowań nie stanowiło jednak jeszcze zwieńczenia konkursu. W środę 20 grudnia o godz. 13:00 w siedzibie Zespołu Szkół SWEiRP przy ul. Wojska Polskiego 113 odbędzie sie aukcja konkursowych szopek i stroików. Wszystkie wpływy przekazane zostaną Fundacji "Pomóż Im" - Onkologia i Hospicjum dla dzieci w Białymstoku.                      



Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama