Na stół w restauracji "Alumnat" w Tykocinie, gdzie odbyła się finałowa rywalizacja, postawiły: zawijaki i rwaki z makiem, karpia smażonego, kapustę z grzybami, barszcz z uszkami i piernik długo dojrzewający. Prezentację uzupełniły o kurpiowskie motywy zdobnicze, same założyły regionalne stroje i... nie zostawiły jurorom szans na inną ocenę.
Do rywalizacji przystąpiły 33 ekipy reprezentujące koła gospodyń, lokalne stowarzyszenia, środowiska OSP, ośrodki kultury, a także po prostu grupy sąsiadów i przyjaciół. Jak relacjonuje portal Wrota Podlasia, każdy z uczestników starał się umieścić wśród wigilijnych potraw jakieś lokalne specjalności. Były to właśnie np. kurpiowskie zawijaki i rwaki, safor, czyli rodzaj zupy rybnej z powiatu kolneńskiego, pyszki, czyli kopytka w sosie makowo - miodowym z gminy Narewka czy kompot z łodyg malin z Bargłowa Kościelnego.
- Przesłaniem konkursu jest pielęgnowanie tradycji, dlatego bardzo wam dziękuję za zaangażowanie, jakie włożyliście w przygotowanie potraw i stołów, a przede wszystkim w to, że dbacie, aby te tradycje polskiego stołu, tak ciekawe i różne w naszym województwie, były wciąż żywe i aby o nich nie zapomniano - przytaczają Wrota Podlasia słowa marszałka województwa Jerzego Leszczyńskiego.
Jak podkreśliła Anna Wiśniewska, zastępca dyrektora Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu i jedna z jurorek, walorami konkursu były nie tylko tradycyjne produkty i potrawy, ale także wystrój stołów jakby wyjęty z dzieł Glogera czy Kolberga oraz umiejętności opowiadania o kulinarnych i obrzędowych tradycjach poszczególnych regionów zaprezentowane przez uczestników.
Zwycięska reprezentacja Dobrego Lasu wyprzedziła w konkursie Stowarzyszenie Rozwoju Wsi "Wodniczka" z Szorc (gm. Trzcianne) oraz przedstawicielki koła gospodyń w Sielcu (gm. Boćki).
Komentarze