To najgorszy możliwy czas na ogłaszanie decyzji, które mają być traktowane poważnie. Rozum śpi, kiedy budzi się kalendarz wyborczy - tak można by przekształcić znane powiedzenie, w którym zamiast "kalendarza wyborczego" są "upiory".
Ten zły czas, to oczywiście czas przedwyborczy, a poważna sprawa to dalsze losy ekspresowej drogi S61, zwanej Via Baltica, i obwodnicy Łomży, która powinna powstać jako część tej inwestycji. Wokół fruwają obietnice, zapewnienia, komentarze. Klarowne razem z niejasnymi, logiczne razem ze sprzecznymi ze sobą i zdrowym rozsądkiem, budzące radość razem z niepokojącymi i łudzącymi nadzieją. Trudno to ogarnąć, dlatego proponujemy obszerniejszy materiał na ten temat. A gdy opadnie kurz wyborczy, zobaczymy w rzeczywistości jak nasi wybrańcy dotrzymują swoich zapowiedzi i jaką rolą widzą dla Łomży w województwie podlaskim.
Porządek rządowy
Fragmenty informacji ze strony internetowej Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju:
"Minister Infrastruktury i Rozwoju Maria Wasiak towarzyszyła Premier Ewie Kopacz podczas wizyty w województwie opolskim, gdzie przedstawiła informację o stanie prac nad Programem Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.). Projekt Programu przeszedł już uzgodnienia międzyresortowe i konsultacje publiczne. Przyjęcie nowego programu drogowego przez rząd jest planowane we wrześniu 2015 r. Na realizację ujętych w Programie nowych zadań drogowych w latach 2014-2025 trafi 107 mld zł. Środki te będą pochodzić z Krajowego Funduszu Drogowego, zasilanego m.in. z refundacji środków pochodzących z funduszy UE. Dzięki temu zostanie wypełnione zobowiązanie Polski podjęte w trakcie przystępowania do Unii Europejskiej, związane z domknięciem do 2030 r. sieci dróg szybkiego ruchu. Autostrady i drogi ekspresowe, które powstaną w wyniku realizacji PBDK 2014-2023 (2025) pozwolą na wcześniejsze wypełnienie tego zobowiązania".
Program Budowy Dróg Krajowych "jest dokumentem określającym cele rozwojowe w zakresie rozbudowy infrastruktury drogowej, harmonogram realizacji inwestycji służących ich osiągnięciu, źródła finansowania oraz wysokość planowanych nakładów. Celem głównym Programu jest budowa spójnego i nowoczesnego systemu dróg krajowych zapewniającego efektywne funkcjonowanie drogowego transportu osobowego i towarowego. Aby osiągnąć zamierzone cele, zakłada się realizację brakujących odcinków dróg ekspresowych i autostrad, przebudowę wybranych odcinków dróg krajowych oraz budowę obwodnic, które poprawią płynność ruchu w ośrodkach miejskich najbardziej obciążanych ruchem tranzytowym". Taki zapis znajdujemy w dokumencie.
I jeszcze spora porcja cytatów z "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.)".
"Aktualnie odcinkom dróg wyższych kategorii, wchodzących w skład transeuropejskiej sieci drogowej TEN-T (Transeuropejska Sieć Transportowa - przyp. red.) brakuje ciągłości. Planowane jest, aby przedsięwzięcia przewidziane do realizacji w okresie 2014 – 2023 przyczyniły się w jak największym stopniu do zakończenia sieci bazowej TEN-T i istotnego uzupełniania sieci kompleksowej".
"Strategia (Rozwoju Transportu - przyp. red.) wskazuje na konieczność podejmowania działań, które w pierwszej kolejności będą skutkowały usunięciem zaległości w rozbudowie, modernizacji i rewitalizacji infrastruktury transportowej oraz umożliwią połączenie infrastrukturalne najważniejszych ośrodków wzrostu z obszarami o niższej dynamice rozwoju, a także zapewnią włączenie ich w sieć transportu europejskiego (TEN-T).
Program realizuje cel główny SRT w zakresie transportu drogowego przede wszystkim poprzez następujące działania:
rozbudowę systemu autostrad i dróg ekspresowych z uwzględnieniem rozwiązań najmniej szkodliwych dla środowiska;
budowę obwodnic drogowych w miejscowościach szczególnie obciążonych ruchem w celu wyprowadzenie ruchu tranzytowego z miast;
poprawę bezpieczeństwa użytkowników infrastruktury drogowej;
wykorzystanie inteligentnych systemów transportowych".
"W odniesieniu do transportu drogowego Dokument Implementacyjny określa następujące cele operacyjne, które mają być osiągnięte do 2023 r.: zmodernizowanie ok. 88% bazowej oraz ok. 33% kompleksowej sieci TEN-T, skrócenie średniego czasu przejazdu między ośrodkami wojewódzkimi o 15% (o 40 minut), poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego, poprawa przepustowości głównych arterii drogowych, uzyskanie płynności jazdy na długich odcinkach drogowych, dostosowanie sieci dróg krajowych do nacisku na poziomie 115 kN/oś, odciążenie aglomeracji z ruchu tranzytowego, dokończenie modernizacji podstawowych ciągów transportowych, na których prace rozpoczęto w bieżącej perspektywie".
Uzupełnieniem "Programu Budowy Dróg..." są załączniki. Ten opatrzony numerem 1 zawiera listę planowanych zadań drogowych na najbliższe lata. Jest to 51 pozycji uszeregowanych, według priorytetów inwestycyjnych. Klucz doboru nie jest do końca jasny, ponieważ niektóre hasła kryją zadania ogromne, np. "Wrocław - Bydgoszcz" czy "Warszawa - Gdańsk", a obok są np. odcinek S2 między ulicami Puławską i Lubelską w Warszawie czy kilkunastokilometrowy fragment drogi S7 Lubień - Rabka.
Województwo podlaskie na liście zadań inwestycyjnych pojawia się kilkakrotnie: na pozycji 14 jako "S8 Radziejowice - Białystok (lata 2014 - 2018)", pozycjach 24 i 25 - "S61 obwodnica Augustowa - granica państwa" (lata 216 - 2021) i "S61 Ostrów Mazowiecka - obwodnica Augustowa" (2017 - 2021), na pozycjach 39 i 43 - "S19 Lubartów - Białystok" (lata 2018 - 2024) i "S19 gr. państwa - Białystok" (lata 2018 - 2025).
We wcześniejszych wersjach "Programu..." S61 zajmowała wyższe miejsca, a S19 w granicach w regionie nie było w ogóle. Przy kolejny pozycjach listy podawane są dane o kilometrach nowych dróg i latach realizacji, brakuje natomiast prognoz finansowych tych dla poszczególnych inwestycji. Ogółem dla poprzedniej listy wynosiły one ponad 141 miliardów złotych, obecnie 107 mld, jak to zapowiedziały premier Ewa Kopacz i minister Maria Wasiak.
Porządek samorządowy
W sprawie Via Baltica odwiedził Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. Spotkał się i rozmawiał z Rafałem Nowakiem, dyrektorem Departamentu Dróg i Autostrad.
"- Chciałbym uspokoić wszystkich mieszkańców Łomży, budowa obwodnicy Łomży w ramach drogi ekspresowej Via Baltica nie jest zagrożona. Podczas wizyty w ministerstwie otrzymałem zapewnienia, że są pieniądze na tę inwestycję – mówi Prezydent.
Dyrektor Rafał Nowak oznajmił, że budowa odcinka drogi S61 jest jednym z priorytetów Komisji Europejskiej. Fundusze na inwestycję będą, kwestia dotyczy wyboru programu i środków z jakich ta inwestycja zostanie zrealizowana" - poinformował Ratusz po spotkaniu.
Ze styku rządowo - samorządowego przypomnijmy jeszcze fragmenty zawartego i uroczyście podpisanego dokumentu sprzed blisko roku. Cytat za "Monitorem Polskim" z 26 września 2014 roku:
"UCHWAŁA NR 189 RADY MINISTRÓW z dnia 24 września 2014 r. w sprawie zatwierdzenia Kontraktu Terytorialnego dla Województwa Podlaskiego
Art. 6 [Przedsięwzięcia priorytetowe i warunki ich realizacji]
(te hasła umieszczone były w tabeli - przyp. red.)
S-8 Radziejowice-Białystok, odcinki Radziejowice – Paszków, koniec obwodnicy Wyszkowa – Zambrów (bez obwodnicy Ostrowi Mazowieckiej), Wiśniewo – Jeżewo – odcinki na terenie województwa podlaskiego Strona rządowa właściwy krajowy program operacyjny na lata 2014–2020 Przedsięwzięcie wpisane do projektu Dokumentu Implementacyjnego (poz. 3) do Strategii Rozwoju Transportu oraz ujęte w załączniku 5 Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011–2015.
S-61 obwodnica Augustowa – granica Państwa Strona rządowa Connecting Europe Facility (dalej: CEF) Przedsięwzięcie wpisane do projektu Dokumentu Implementacyjnego (poz 11) do Strategii Rozwoju Transportu oraz ujęte w załączniku 5 Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011–2015. S-61 Ostrów Mazowiecka – obwodnica Augustowa – odcinki na terenie województwa podlaskiego Strona rządowa CEF rezerwa/ właściwy krajowy program operacyjny na lata 2014–2020 Przedsięwzięcie wpisane do projektu Dokumentu Implementacyjnego do Strategii Rozwoju Transportu (poz. 14). W zakresie CEF realizacja jest uzależniona od rozstrzygnięć CEF. W przypadku braku uzyskania dofinansowania ze środków CEF projekt będzie realizowany ze środków z właściwego krajowego programu operacyjnego.
Poprawa dostępności komunikacyjnej miasta Białystok od strony Warszawy (droga krajowa wylotowa z Białegostoku – dojazd do S-8) Strona samorządowa właściwy krajowy program operacyjny na lata 2014–2020 Realizacja inwestycji we właściwym krajowym programie operacyjnym na lata 2014–2020 (tryb konkursowy) uzależniona jest od wyników negocjacji z KE odnośnie zakresu tego programu.".
W kontrakcie rządowo - samorządowym nie ma nic na temat planów budowy S19. W ogóle nie ma tam już prawie innych zadań inwestycyjnych na drogach poza drogą krajową Kleosin - Łapy.
Wobec niepokojących sygnałów dotyczących perspektyw Via Baltica i obwodnicy Łomży, czy szerzej - społecznej, mamy jedynie list prezydenta Mariusza Chrzanowskiego do minister Marii Wasiak. Nie ma działań ze strony Rady Miejskiej Łomży, samorządu powiatu łomżyńskiego ani żadnej z tworzących go gmin, nie ma zbiorowego głosu Sejmiku, ani jego poszczególnych radnych, nie ma poparcia regionalnych czy przynajmniej lokalnych struktur partii politycznych, nie ma głosu społecznego komitetu obrony obwodnicy. Wiele obecnych w tych gremiach osób będzie zabiegać o łomżyńskie głosy w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Porządek polityczny
Informowaliśmy już naszych Czytelników jak bardzo mało zajmującym tematem dla regionalnych polityków są problemy z finansowaniem ekspresowej S61, a z jakim entuzjazmem wzięli się za walkę o wprowadzenie do planów inwestycyjnych drogi S19 od przejścia granicznego z Białorusią przez Białystok w kierunku Lublina. Wspólny front w tej sprawie tworzą najważniejsi w województwie politycy PO, PiS i PSL.
Kilka ostatnich dni przyniosło nowe refleksje polityków. Taki tekst zamieścił na swojej stronie poseł Robert Tyszkiewicz, szef regionalnej PO, który kilka dni wcześniej zainicjował akcję zbierania podpisów pod hasłem "TAK dla S19":
"- Dziś mogę Państwa poinformować, że decyzją rządu mamy S19, mamy TAK DLA S19 na całym podlaskim odcinku, razem z odcinkiem lubelskim – początek budowy w 2018 roku, zakończenie w 2025 r. Na tym nie koniec dobrych wiadomości. Rząd zagwarantował też dokończenie budowy drogi S8 Białystok –Warszawa oraz budowę drogi S61 Via Baltica, z Ostrowi Mazowieckiej, przez Łomżę, Augustów, Suwałki – do Budziska".
Poseł rządzącej koalicji, która wprawdzie pod naciskiem ekologów i polityków europejskich, zdecydowała się na wariant Via Baltica omijający dolinę Rospudy i Biebrzański Park Narodowy, ale potem przez kilka lat nie kiwnęła nawet palcem w sprawie S61 (i w wielu innych), przypomniał sobie o problemie dopiero kiedy mógł się pochwalić "załatwieniem" S19.
Odwrotny manewr wykonał poseł Krzysztof Jurgiel, szef PiS w województwie. Najpierw wsparł swoim nazwiskiem prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego pisząc list w sprawie S61 do minister Marii Wasiak. A kilka dni później "Kurier Poranny" opublikował tekst pod tytułem "Wybory to szansa dla drogi S19" i takim fragmentem: "My nie będziemy zbierać podpisów. My tę drogę wybudujemy w perspektywie finansowej 2014 - 2020 jeśli PiS dojdzie do władzy - powiedział Krzysztof Jurgiel, szef podlaskich struktur partii". I nieco dalej: "W 2006 roku przyjęliśmy program budowy dróg w województwie podlaskim. Była tam także S19. Były pieniądze na tę inwestycję - zapewnia Krzysztof Jurgiel. Dodaje, że te plany drogowe zostały za rządów PO zmienione. Natomiast nie ma przeszkód, by nastąpiła kolejna korekta".
Program z 2006 roku wspomniany przez posła przewidywał poprowadzenie trasy Via Baltica z Warszawy przez Białystok w kierunku Augustowa i Suwałk. O modernizacji drogi S61 i budowie obwodnicy Łomży nie było w nim mowy. Inny białostocki poseł Dariusz Piontkowski bardzo wyraźnie zadeklarował., że walka idzie nie tylko o S19, ale także ekspresową S8 Białystok - Augustów. No, chyba, że pięścią w stół łupnie łomżyńsko - suwalski senator Bohdan Paszkowski albo eurodeputowany Karol Karski. Ale na to za bardzo nie można liczyć, bo obaj są w Łomży jak Yeti - podobno istnieją, ale nikt ich nie widział.
O Via Baltica przez Łomżę w tym środowisku politycznym upomina się konsekwentnie jedynie poseł Lech Antoni Kołakowski.
Porządek wątpliwości
Fatalny to czas na "Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.), który w wykonaniu polityków w istocie jest programem "Ja i moja formacja jesteśmy najlepsi i tę drogę Wam załatwimy". Problem w tym, że w ocenie ogromnej większości polityków w regionie opłacić się ma "załatwianie" S19, a nie S61.
Biorą w tej "grze pozorów" także instytucje rządowe. Wróćmy do Programu Budowy dróg...". I przypomnijmy cytowane już zdanie: "Planowane jest, aby przedsięwzięcia przewidziane do realizacji w okresie 2014 – 2023 przyczyniły się w jak największym stopniu do zakończenia sieci bazowej TEN-T i istotnego uzupełniania sieci kompleksowej".
Wykaz ciągów drogowych tworzących "sieć bazową" TENT-T (3890 kilometrów) w Polsce znajduje się w "Programie...". To 16 pozycji, w tym 5 to autostrady lub ich fragmenty. Wśród pozostałych są np. cała trasa S3 od granicy z Czechami do Świnoujścia, ale też S2 łącząca w Warszawie węzły drogowe Konotopa, Puławska Lubelska. Jest droga S8 jako odcinki Wrocław - Łódź oraz Warszawa - Ostrów Mazowiecka. Jest S19, ale od Lublina do Rzeszowa. Jest S61 "Ostrów Mazowiecka - obwodnica Augustowa - Suwałki - Litwa". To najważniejsze szlaki transportowe w kraju.
Druga grupa dróg to "sieć kompleksowa" (3460 km). Jest tam także 16 dróg, w tym jedna autostrada, pozostałe to ekspresowe i krajowe o ważnej randze. Jest wśród nich S8 Ostrów Mazowiecka - Białystok, oraz S19 od granicy państwa przez Białystok do Lublina oraz od Rzeszowa do granicy ze Słowacją.
Jeżeli celem jest "w jak największym stopniu zakończenie sieci bazowej TENT-T", to dlaczego "bazowa" S61 na liście inwestycji jest na pozycjach 24 i25, anp. "kompleksowa" S6 między Szczecinem a Gdańskiem na 8, 9 i 10 miejscu?
"Z informacji uzyskanych od KE wynika, że z uwagi na limity środków (w tym te na inwestycje drogowe), poziom dofinansowania dla projektu również obniżono. Należy zaznaczyć, że przyznane dofinansowanie zapewni realizację inwestycji na odcinku od Szczuczyna do granicy państwa, tj. na odcinku dłuższym niż zakładano w pierwotnych analizach (Suwałki - granica państwa)". Takiej treści komunikat umieściło Ministerstwo Infrastruktury na swojej stronie po ogłoszeniu wyników "pierwszego" rozdania funduszy z unijnego instrumentu Łącząc Europę.
Pieniądze rzeczywiście okazały się dosyć skromne (414 milionów euro), ale może warto byłoby wyjaśnić skąd tak kategoryczne wskazanie na S61 od Szczuczyna do granicy państwa, a nie od Ostrowi Mazowieckiej do Szczuczyna. Może to się bardziej "spina" finansowo, chociaż na jednym odcinku będzie bardzo kosztowna obwodnica Suwałk, na drugim bardzo kosztowna obwodnica Łomży?
Dlaczego jednak rząd ma za nic własne zobowiązania w wynikające z kontraktu z samorządem województwa? Jeżeli po prostu brakuje funduszy, to chyba jednak powinno się mieć szacunek do własnego podpisu? Chyba, że rząd zmodyfikował starą rzymską regułę i teraz brzmi ona "pacta sunt servanda, chyba że postanowimy inaczej"?
Warto jednak przypomnieć, że budowę ekspresowej S61 od Szczuczyna do obwodnicy Augustowa ma zrealizować oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie. Na jego stronie internetowej w zakładce "Aktualności" nie ma żadnych informacjach o działaniach związanych z S61. W białostockim oddziale GDDKiA dla S61 Ostrów - Szczuczyn zrobione jest o wiele więcej - trwają już w kilku firmach prace nad koncepcją programową dla kolejnych odcinków drogi.
Dlaczego białostocki oddział tak łatwo "odpuścił" swoją część S61, nad którą już pracuje, kolegom, którzy będą musieli zaczynać wszystko od podstaw? Czy stoi za tym polityka?
Porządek strategiczny
Łomża nie ma w sprawie Via Baltica sprzymierzeńców. Ani w kraju, ani w regionie. W roku wyborczym tym bardziej. Przestaje się wtedy liczyć, że przez Łomżę będzie najkrócej, a ropa nie będzie wiecznie tanieć; że unikamy tędy psucia kilku bardzo cennych przyrodniczo terenów; że "otwieramy" gospodarczo i inwestycyjnie istotną część województwa.
Chociaż może kilku sojuszników by się znalazło. A dokładnie tylu, ilu było wysokich oficerów NATO w samochodach, które dwa razy utknęły pod Łomżą na najkrótszej drodze do krajów nadbałtyckich i z powrotem. I którzy uznali, że droga tworząca strategiczną "głębię" transportową na wschodzie Polski ma sens.
Komentarze