- Podziękowałem za zaufanie i poparcie oraz zadeklarowałem wolę współpracy na rzecz rozwoju miasta, naszej Ziemi Łomżyńskiej - podkreśla parlamentarzysta.
Do wyborów władz Prawa Sprawiedliwości w łomżyńskim powiecie grodzkim Lech Antoni Kołakowski przystępował z rekomendacją ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, który jest przewodniczącym struktur wojewódzkich partii. Pierwszym zadaniem mających czynne prawo wyborcze uczestników obrad był wybór zarządu. Na pięć miejsc zgłoszonych zostało dziesięcioro kandydatów. Jeszcze przed głosowaniem wycofali się radni Elżbieta Rabczyńska i Anna Godlewska. Do zarządu wybrani zostali Lech Antoni Kołakowski, łomżyńscy radni Marianna Jóskowiak i Jan Olszewski oraz Piotr Modzelewski, zastępca komendanta wojewódzkiego OHP.
Dwóch kandydatów osiągnęło remis. Sytuacja była tym bardziej emocjonująca, że stało się to udziałem Wiesława Tadeusza Grzymały i Janusza Sławomira Mieczkowskiego, czyli przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Łomży. Wewnętrzne przepisy PiS przewidują przy remisie powierzenie rozstrzygnięcia losowi.
Ktoś z uczestników podał pięciozłotówkę wicewojewodzie Janowi Zalewskiemu, który wraz z Sebastianem Łukaszewiczem, sekretarzem zarządu PiS Okręgu Białystok, czuwał na przebiegiem wyborów. Dwaj współzawodnicy wskazali strony monety. "Piątka" pofrunęła wysoko w górę. Spadła. Kilka razy przekoziołkowała po podłodze. "Reszka" - ogłosił wicewojewoda. Po chwili gratulacje przyjmował Janusz Sławomir Mieczkowski.
Obok trochę pechowego Wiesława Grzymały do zarządu nie dostali się poseł Bernadeta Krynicka i Daniel Oliva.
Wybór przewodniczącego zarządu nie przyniósł już takich emocji, chociaż także doszło do unikalnej sytuacji: Lech Antoni Kołakowski uzyskał poparcie wszystkich głosujących. Nikt nie był przeciw, ani nie wstrzymał się od głosu.
- Dołożę wszelkich starań, aby mój wybór oznaczał rozwój Prawa i Sprawiedliwości, dobre działania dla miasta, dla Ziemi Łomżyńskiej - mówi Lech Antoni Kołakowski. - Zapraszam do współpracy wszystkich, także tych, którzy mają inne propozycje programowe.
Parlamentarzysta z doświadczeniem kilku kadencji w Sejmie kierować będzie łomżyńskim PiS przez dwa lata. Kluczowe lata, w których dojdzie do serii wyborczych sprawdzianów, w tym przede wszystkim samorządowy i parlamentarny.
Poseł Ziemi Łomżyńskiej uzyskał niezwykle mocny mandat, aby wpływać na rozwój sytuacji w regionalnych i miejskich strukturach partii. Poparcie władz wojewódzkich PiS, jednoznaczny wynik głosowania w mieście, zarząd składający się z bliskich i wieloletnich współpracowników - Lech Antoni Kołakowski w tym rozdaniu ma w ręku wszystkie atuty.
Komentarze