Uczestnicy pokonali kilometr od plaży miejskiej do portu, w wodzie o temperaturze 7 stopni Celsjusza. Zajęło im to 18 minut.
- Wystartowaliśmy tradycyjnie już po ciemku. Przyłączyło się do nas dwóch łomżyńskich „morsów”- mówi Marek Plona, prezes „Podwodnego Jelenia”.
Ani „jeleniom” ani „morsom” zimna Narew nie wyrządziła krzywdy. Wszyscy bezpiecznie i z satysfakcją dopłynęli na metę.
- Jestem morsem trochę z ciekawości. Po prostu lubię wyzwania. Nocny spływ bardzo dobra sprawa - przyznaje Andrzej Polkowski jeden z łomżyńskich morsów.
Komentarze