Pierwsza w Zespole Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształących nr 7 w Łomży, a kolejna już w naszym mieście zbiórka krwi po raz kolejny udowodniła, że młodzi ludzie czują potrzebę pomocy. Wśród 40 krwiodawców znalazło się 27 mężczyzn i 13 kobiet. Dla połowy z nich był to pierwszy raz.
- To cieszy, że młodzież chce i umie pomagać. Nie zamykają się wyłącznie w swoim świecie, ale są otwarci na otaczający ich świat – mówi Aleksandra Dzbeńska, opiekun Szkolnego Koła Krwiodawców.
Mimo młodego wieku dla niektórych uczniów „Wety” oddawanie krwi stanowi już nawyk.
-Oddaję krew po raz szósty. Dla mnie to chwila, która dla innego człowieka może decydować o całym życiu. Jestem zadowolony z frekwencji - przyznaje Norbert Gawrych z IVB.
Ewa Krajewska podziela zdanie swoje kolegi ze szkoły. Ona także na niebieski fotel zasiadła 6-raz i zdecydowała o takiej formie pomocy. Jak twierdzi, przy każdej możliwej okazji namawia swoich znajomych i przyjaciół, by również dzielili się życiodajnym lekiem.
- Oddaję krew dopiero, a może już, drugi raz. Nie bałam się pierwszego razu. Mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę i w przyszłości będę mogła dalej w ten sposób pomagać- zapewnia Ewa Mocarska z IIIC.
Niezwykle budującym faktem jest to, że coraz więcej młodzieży decyduje się być krwiodawcami. Udowadniają tym samym, że mimo młodego wieku drzemie w nich dojrzałość.
To nie ostania zbiórka krwi. Możliwość pomocy będzie jeszcze 22 października w Centrum Katolickim przy parafii Krzyża Świętego oraz 26 października w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 4 w Łomży.
- Joanna Osińska | Narew.info
Komentarze