Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 18:45
Reklama dotacje rpo

Młodzi jak w Lidze Mistrzów

Czwarty z cyklu turniejów najmłodszych piłkarzy z Łomży i Zambrowa był pierwszym przy sztucznym oświetleniu. Zawodnicy mogli się poczuć jak uczestnicy wielkich futbolowych wydarzeń, np. rozgrywanej zawsze wieczorami Ligi Mistrzów.
Młodzi jak w Lidze Mistrzów

Dwie drużyny Młodzieżowego ŁKS Łomża, dwie Olimpii Zambrów oraz KS Perspektywa zmierzyły się tym razem na stadionie MOSiR w Łomży. Gra przy lampach sodowyc h była dla trampkarzy nie lada wyzwaniem. Przede wszystkim nie zabrakło jednak ambicji i woli walki.

Chłopcy grali metodą „każdy z każdym”, co usprawniło przebieg turnieju. Rodzice i opiekunowie zadbali, aby młodzi adepci futbolu nie przemokli i nie zmarzli zanadto w październikowy deszczowy wieczór

- Jestem bardzo podekscytowany. Pierwszy raz gramy w wieczornych godzinach i przy lampach sodowych. Uważam, że już się zahartowałem i nie przeszkadza mi deszcz. Pomimo braku naszych najlepszych napastników udało nam się zdobyć trochę punktów. Cieszę się, że dziś potrafiliśmy się tak fajnie zgrać i współpracować - mówi Kacper KS Perspektywa.

Rodzice z uznaniem przyjęli eksperyment z graniem przy sztucznym świetle, choć mieli zastrzeżenia do "formy" jednego z arbitrów.

- Naprawdę dobry pomysł. Niech uczą się grać w każdych warunkach - mówi jeden z rodziców.

Zwycięskim zespołem okazała się Olimpia I Zambrów. Gratulujemy.

- Była duża konkurencja, ale dajemy radę i na razie prowadzimy. Oby tak dalej -mówi Tomek ze zwycięskiego zespołu.

Ostatniego turniej odbędzie się również na stadionie MOSiR w Łomży.



Podziel się
Oceń

Komentarze

Ewa 17.10.2017 17:37
Fajny turniej dla dzieci. Niestety jak ktoś przychodzi " wczorajszy" i decyduje o wynikach to zgrzyt i niesmak pozostaje.
Marek 17.10.2017 12:44
widzialem jak ten pan sędziował i był niegrzeczny dla ludzi
Elwira 17.10.2017 10:41
Sędzia prowadził spotkania stojąc przy bocznej linii w kapturze na głowie i rękoma w kieszeni. Podobno trzecioligowy sędzia.
Reklama