Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 09:47
Reklama

Razem przez życie przyjacielu!

Dystyngowany rasowiec, wesoło merdający ogonkiem kundelek czy szarobury dachowiec. Czy to ma znaczenie? Najważniejsze by był wiernym towarzyszem życia.
Razem przez życie przyjacielu!

Choć Światowy Dzień Zwierząt przypada na 4 października, świętować można nieco wcześniej podarowując swojemu pupilowi ulubiony przysmak, zabierając na spacer z atrakcjami, przy okazji zaglądając do galerii handlowej, która na krótką chwilę za sprawą hasła „Kochamy zwierzaki” zamieniła się w zwierzęcą polanę. Pełną radosnego poszczekiwania, badawczego obwąchiwania, nadstawiania do głaskania pyszczków i w zupełnej ciszy, gdzieś w kąciku poszukiwania ciepłego domu z bezgranicznie kochającym człowiekiem.

- Bardzo kocham swojego psa. Najbardziej lubimy chodzić na spacery, szczególnie jesienią, kiedy są kasztany. Razem je znajdujemy, a później ona mi je zabiera i muszę ją ganiać. Mamy wtedy niezłą frajdę – tłumaczy roześmiana Magda, której przyjaciółką jest Śnieżka, niewielki piesek rasy West Highland White Terrier.

Nie każdy pies czy kot ma tyle szczęścia. Dowodem na to jest przepełnione schronisko. Dlatego decydując się na czworonożnego towarzysza warto pamiętać, że to nie tylko radość, ale głównie obowiązek. Całkowita odpowiedzialność za bezbronną istotę, konieczność troski i opieki.

- Poprzez różnego rodzaju zabawy chcemy uwrażliwiać dzieci na świat psów. Pokazujemy najmłodszym, że zwierzęta mają potrzeby, mogą nam pomagać i nie zostały stworzone bez powodu – mówi Marcelina Wójcik, dogoterapełta z Polskiego Centrum Dogoterapii.

W każdym, kto świętował ten dzień ze swoim pupilem dało się dostrzec piękną historię o oddaniu i bezwarunkowej lojalności niczym z filmu „Mój przyjaciel Hachicko”. Gdzie mały, pulchny szczeniak o urzekająco niewinnym spojrzeniu diametralnie odmienia spokojne życie dystyngowanego profesora i uczy go bezwarunkowej i pięknej miłości.

- Karmel to członek naszej rodziny i mój przyjaciel. Spędzamy razem bardzo dużo czasu. Ma w sobie tyle radości, że zawsze potrafi pocieszyć mnie, kiedy jestem smutny- przyznaje Szymon, którego towarzyszem jest 3-letni, rezolutny Jork.

Podczas spotkania w galerii nie zabrakło także porad z zakresu wychowania i pielęgnacji zwierzaka, a także pomocy łomżyńskiemu schronisku „Arka”. Każdy mógł podarować karmę w puszce, koce i ręczniki oraz dowiedzieć się jak adoptować czworonożnego przyjaciela.

Nie należy zapominać, iż świat zwierząt to nie tylko domowe pupile. To także dzikie osobniki. Dlatego łomżyńscy leśnicy najmłodszym oraz ich rodzicom opowiedzieli m.in. jak prawidłowo zachowywać się na spacerach w lesie, byśmy mogli żyć w przyjaźni, nie wyrządzając sobie wzajemnie szkody.

- Marlena Siok | Narew.info



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama