Poruszających słów wypowiedzianych przez księdza Piotra Sitkiewicza podczas uroczystości pożegnania 14-letniego Krystiana w kościele i na cmentarzu w Kupiskach, nie zabrakło. Wspomnienie chłopca - zwykłego i zupełnie niezwykłego - refleksja nad tym dlaczego śmierć przerywa tak młode życie, prośba o pamięć i modlitwę za dziecko, które doznało w ostatnich miesiącach życia tak wiele cierpienia.
Równie jednak wymowne było to, co nie zostało ubrane w słowa. Obezwładniająca rozpacz rodziców i bliskich Krystiana. Łzy płynące po policzkach Żanety Matyjasiak, która wraz z mężem zainicjowała i prowadziła akcję "Łomża piecze ciasta dla Krystiana". Białe róże w dłoniach bardzo młodych ludzi, uczniów z Kupisk i Łomży. Skupione poważne twarze setki motocyklistów, trumna na ramionach kilku z nich i ryk silników ich maszyn. Krystian chciał kiedyś do nich dołączyć.
W ostatniej drodze, z kościoła na cmentarz w Kupiskach towarzyszyło Krystianowi kilkaset osób.
My także kierujemy do bliskich chłopca słowa bólu i współczucia. Dołączamy się do prośby o modlitwę i pamięć. Mamy także apel - jeżeli jakieś cierpiące dziecko będzie potrzebowało zbiorowej pomocy i zaangażowania, a to niestety się zdarza cały czas, niech patronem takich akcji będzie Krystian.
Redakcja Grupy Medialnej Narew
Komentarze