Bitwa zakończyła się klęską Osmanów, którzy od tej pory przeszli do defensywy i przestali stanowić zagrożenie dla chrześcijańskiej części Europy.
Trwająca około 12 godzin bitwa (z tego przez 11,5 godziny odbywał się ostrzał artyleryjski przygotowujący atak, a sama szarża Sobieskiego trwała pół godziny), przyniosła pełne zwycięstwo sprzymierzonych. Wojska tureckie straciły ok. 20 tysięcy zabitych i 5 tysięcy rannych żołnierzy, a sprzymierzeni stracili ok. 1500 zabitych i ponad 2500 rannych. Znaczna część armii tureckiej zdołała ujść z pogromu tylko dzięki zapadającemu zmierzchowi, jednak tracąc część uzbrojenia, wszystkie działa oraz zapasy wojenne. Sam Kara Mustafa ledwie uszedł z życiem, ostatecznie je kończąc z rozkazu sułtana uduszony zielonym sznurem.
Po bitwie, w zdobytym namiocie wielkiego wezyra, król Jan III Sobieski napisał list do papieża Innocentego XI ze słowami Venimus, vidimus et Deus vicit (Przybyliśmy, zobaczyliśmy i Bóg zwyciężył). Do listu papieskiego dołączył zielony sztandar proroka. Niestety zwycięstwo pod Wiedniem nie zostało przez Polaków wykorzystane politycznie.
W tym roku przypada 334. rocznica bitwy. Reprezentanci łomżyńskiego Bractwa Kurkowego są w gronie Polaków, którzy wybrali się pod Wiedeń by wziąć udział w uroczystościach. Zebrali się najpierw w Krakowie, gdzie wzięli udział w ślubowaniu uczniów klas I Liceum. im. Króla Jana Sobieskiego. 12 września uczestnicy rocznicowych obchodów złożą kwiaty pod tablicami upamiętniającymi postać Króla Jana Sbieskiego oraz przejdą uroczysta procesją ulicami Wiednia.
Komentarze