- Konieczna jest rozbudowa naszego obiektu przy ul. Rybaki – mówi Teresa Steckiewicz, założycielka łomżyńskiego hospicjum. - W nowej części chcemy pomieścić dwie sale dla chorych, a także pomieszczenia magazynowe i pralnię, aby spełnić wymogi stawiane nam przez sanepid.
Plany inwestycji są już w znacznym stopniu przygotowane. Kosztorys przewiduje wydatek wynoszący nieco ponad milion złotych. Hospicjum, które od 1993 roku opiekuje się osobami w terminalnej fazie choroby nowotworowej, a od 2003 także cierpiącymi na chorobę Parkinsona, stwardnienie rozsiane czy po udarach mózgu, nie ma szans samodzielnie sfinansować takiego zadania.
- Mamy ponad 300 tysięcy złotych z „1 procenta”. Będziemy próbowali pozyskać fundusze unijne. Zwrócę się także do ludzi dobrej woli w firmach budowlanych - dodaje Teresa Steckiewicz. - Jestem dobrej myśli.
Twórczyni Hospicjum i jej współpracownicy gromadzą fundusze także dzięki publicznym zbiórkom, które odbywają się dwa razy do roku w pobliżu łomżyńskich kościołów. Najbliższa w ostatnią niedzielę września.
Komentarze