Od samego rana łomżyniacy obserwowali nad miastem złowróżbne, „ołowiane” chmury. Prognozy i obserwacje wskazywały, iż będzie naprawdę groźnie. Według komunikatu meteorologicznego IMGW- PIB Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych Zespółu w Białymstoku, burza po krótkotrwałych wyładowaniach w Łomży miała wycofywać się z miasta i w ciągu najbliższych godzin przesunąć się dalej na północny-wschód kraju. Zapowiadano, że miejscami burze mogą mieć gwałtowny przebieg. Miały towarzyszyć im opady deszczu. W ciągu godziny miało spaść do 20 litrów wody. Dodatkowo prognozowano porywy wiatru do 80 km/h oraz lokalnie opady gradu.
Na szczęście prognoza była groźniejsza niż rzeczywistość i burza tylko musnęła miasto.
Jak informuje zastępca komendanta łomżyńskiej straży pożarnej brygadier Grzegorz Wilczyński strażacy obserwowali zjawisko i byli przygotowani na wszystko.
-Na szczęście zgłoszeń nie było wiele. Jedno dotyczyło usunięcie złamanego konaru drzewa na Szosie do Mężenina, zaś drugie uszkodzenia dachu w Nowogrodzie- mówi Grzegorz Wilczyński.
Nad Łomżą i okolicami burza przemknęła przez zaledwie pół godziny. Zdążyła w tym czasie wylać na ziemię około 10 litrów na m2. Trochę więcej szkód nawałnica wyrządziła w okolicach Zambrowa.
IMGW – PIB ostrzega także przed możliwymi wieczornymi burzami z gradem w czwartek (10 sierpnia). W ciągu dnia natomiast towarzyszyć nam będzie ciężka i parna aura. Mamy nadzieję, że i tym razem uda się uchronić przed niebezpiecznymi konsekwencjami tego typu zjawisk.
-Marlena Siok | narew.info
Komentarze