Plany
Łomża jest trzecim miastem w województwie podlaskim, po Białymstoku oraz Suwałkach, które chce stworzyć „ścianę pamięci” się na cmentarzu komunalnym przy ul. Przykoszarowej.
Miasto przygotowało na budowę kolumbarium 120 tys. złotych. Pomysł zrodził się na początku marca 2017 roku. Wówczas władze miasta otworzyły przetarg na przygotowanie dokumentacji projektowej. Właśnie rusza kolejny etap inwestycji. Do 7 sierpnia trwa składanie ofert przetargowych, zaś zadanie ma zostać sfinalizowane do końca października
Wybudowany będzie jeden segment, w którym znajdą się 33 nisze (w jednej niszy powstanie miejsce na 4 urny). Jeżeli zapotrzebowanie będzie rosło, to wówczas zostaną dobudowane kolejne segmenty.
Według naszyh informacji, budowa kolumbarium na cmentarzu komunalnym przy ul. Przykoszarowej, to inicjatywa miasta, wynikająca z sygnałów otrzymywanych z łomżyńskich zakładów pogrzebowych. To właśnie w ich ocenie, zainteresowanie tą formą pochówku stale rośnie.
Jak informuje Grzegorz Daniluk z Urzędu Miejskiego, budowa kolumbarium nie jest związana z obawami o deficyt miejsc na tradycyjne pochówki. Cmentarz komunalny przy ul. Przykoszarowej jest nieustannie rozbudowywany, miejsc wystarczy na kilka najbliższych lat. Dlatego stworzenie „ściany pamięci” nie ma na celu zachęcania do kremacji zwłok, a jedynie jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na tego rodzaju usługi.
Nisze na urny będą dzierżawione na 20 lat z możliwością przedłużenia umowy na dłuższy okres.
Co na to łomżyniacy ?
Pochówki pokremacyjne są stosunkowo nową formą grzebania zmarłych i budzą różnorodne emocje.
-Ludzie pytają i są zainteresowani, ale bardzo często na tym się kończy. Około 1. na 15. pochówków to kremacja- twierdzi pracownica Domu Pogrzebowego „Epitafium” w Łomży.
Jednak wśród łomżyniaków pojawiają się opinie uznające budowę kolumbarium za potrzebną i przydatną inicjatywę.
-Uważam, że to dobry pomysł. Mam przykład w mojej rodzinie, kiedy ciocia zażyczyła sobie, by po śmierci ją skremować. Życzenie spełniliśmy w Wyszkowie i pochowaliśmy urnę z prochami. Pamiętam, że był wtedy marzec, ziemia była jeszcze zmarznięta. Spopielenie zwłok znacznie ułatwiło pochówek. Ja też osobiście wyrażam życzenie żeby po mojej śmierci, moje ciało zostało skremowane- mówi Anna, mieszkanka Łomży.
Pani Teresa również podaje przykład ze swoich osobistych doświadczeń. Kilka lat temu musiała pożegnać męża. Jego życzeniem było także spopielenie.
-Razem z dziećmi uszanowaliśmy decyzję męża. Skremowaliśmy go i pochowaliśmy na cmentarzu w Łomży. Teraz kremacja jest na porządku dziennym. Przecież człowiek z prochu powstał i w proch się obróci- dodaje pani Teresa.
A co na to kościół ?
Dla niektórych naszych rozmówców -jak się okazało- problemem może być obawa o stanowisko Kościoła katolickiego wobec kremacji.
Jak czytamy w dokumencie zatwierdzonym przez papieża Franciszka i opublikowanym na stronie Episkopatu Polski: „Kościół nadal preferuje pochówek ciał, jako że w ten sposób okazuje się większy szacunek zmarłym; kremacja jednak nie jest zakazana, «chyba że została wybrana z powodów sprzecznych z nauką chrześcijańską»” (n.4).
Wskazuje się ponadto, że jeśli wybrano kremację, „prochy zmarłego muszą być przechowywane z zasady w miejscu świętym, czyli na cmentarzu, lub jeśli trzeba w kościele albo na terenie przeznaczonym na ten cel przez odpowiednie władze kościelne”(n.5). Sprzyja to pamięci o zmarłych w modlitwie i okazywaniu szacunku ich prochom.
Stanowisko kościoła nie wyklucza kremacji zwłok, a zatem rodzaj pochówku powinien zależeć wyłącznie od woli rodzin. Dlatego inicjatywa miasta budowy kolumbarium to odpowiedź na potrzeby mieszkańców Łomży.
Komentarze