Wśród gości przybyłych na teatralny festiwal był m.in. "El Teatro Tyl Tyl" z hiszpańskiego Navalcarnero. Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski korzystając z pobytu artystów spotkał się dyrektorem hiszpańskiego teatru Danielem Lovecchio, by porozmawiać o możliwości współpracy między obydwoma miastami.
- Bardzo mi zależy, aby nawiązać dialog i zidentyfikować obszary wspólnych działań. Z tym miastem kontakty były już wcześniej. Jednak nie doszło do podpisania porozumienia o współpracy – mówi Prezydent.
Pierwsze inicjatywy i kontakty z Hiszpanami zostały podejmowane jeszcze w 2007 r. kiedy aktorzy z TLiA występowali na tygodniowym tourne w Navalcarnero. Współpracy nie udało się jednak przenieść na grunt samorządowy.
- Łomża jest pięknym i malowniczo położonym miastem. Byłem tu już któryś raz z kolei. Mimo, że jest to miasto średniej wielkości, to kulturowo dorównuje największym ośrodkom – dzielił się wrażeniami z pobytu nad Narwią Daniel Lovecchio. - Pan prezydent Chrzanowski jest bardzo otwartą i kontaktową osobą. Te pomysły na współpracę między obydwoma miastami przedstawię naszemu burmistrzowi – powiedział.
Na współpracy międzynarodowej skorzystałyby z pewnością obydwa miasta. Umożliwiłaby ona pozyskiwanie środków na tzw. działania miękkie. Te środki dostępne są zarówno w programach unijnych, jak i konkursach ministerialnych. Wspólne działania mogłyby być rozwijane na wielu płaszczyznach. - Na pewno tym elementem łączącym jest kultura. Warto też się zastanowić nad obszarem edukacji. Mam tu na myśli wymianę młodzieży. Navalcarnero położone jest w regionie rolniczym, a więc i w tym obszarze moglibyśmy zacieśnić relacje – podsumowuje Mariusz Chrzanowski.
O tym, że warto poszerzać międzynarodowe kontakty przekonała się młodzież z łomżyńskich szkół średnich. Kilkudziesięcioosobowa grupa przebywała w maju tego roku w czeskim Holysovie. Było to efektem spotkania pomiędzy Prezydentem Łomży a starostą czeskiego miasta, do którego doszło kilka miesięcy wcześniej. Wyjazd został współfinansowany przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób represjonowanych.
Komentarze