- „Piątuś Cup” gościmy w Łomży po raz trzeci – mówi Tomasz Waldziński, organizator, wiceprezes UKS Return. - Turniej ma już swoją renomę i zgłoszeń jest zawsze więcej niż miejsc, ale regulamin jest tu jednoznaczny: najlepsze według kolejności zawodniczki z rankingu i ewentualnie „dzika karta” od organizatora.
Z takiej możliwości skorzystała w tym roku jedyna w rywalizacji łomżynianka Maja Cyndzas (na zdjęciu).
- Każdy taki start to dobra nauka - mówi młodziutka tenisistka.
A okazja do nauki będzie przednia. Dzięki zorganizowaniu pierwszej fazy eliminacji w czterech grupach, a nie w systemie pucharowym, każda z uczestniczek ma zagwarantowane rozegranie sześciu spotkań w trzy dni, a nie np. wyjazd już po pierwszym przegranym.
Najwyższą pozycję rankingową spośród uczestniczek ma Laura Koralnik z Warszawy.
„Piątuś Cup”organizują III Liceum Ogólnokształcące, Uczniowski Klub Sportowy Return oraz OSM Piątnica, od której serii jogurtów Piątuś pochodzi nazwa turnieju, oraz Urząd Miejski. W otwarciu, którego dokonali dyrektor III LO Grażyna Chodnicka i wiceprezes OSM Piątnica Łukasz Kalinowski, udział wzięli także najmłodsi łomżyńscy kibice, czyli maluchy z przedszkola nr 2, których rolą było m.in. wręczenie zawodniczkom pamiątkowych plecaczków.
Prezes UKS Return Tomasz Poreda zaprasza na korty przy III LO na trzy dni emocji i dobrego tenisa. Zakończenie „Piątuś Cup” w niedzielę.
Komentarze