Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 22:34
Reklama

Lewicowy ślad na ulicach Łomży

To święto jest dla nas bardzo ważne – zgodnie podkreślają Anna Jakubowska i Magdalena Wdziękońska. - Ważne dla lewicy w Polsce i ważne dla europejskości Polski.
Lewicowy ślad na ulicach Łomży

Anna Jakubowska to znana od lat w Łomży stomatolog i promotorka literatury, teatru, kultury i sztuki, a także uczestniczka pierwszomajowych wydarzeń . Magdalena Wdziękońska to od niedawna szefowa struktur SLD w Łomży. Towarzyszy im jeszcze trzech panów.

1 maja w Łomży to od wielu lat zgromadzenie niewielkiej grupy osób, które poczuwają się do lewicowych przekonań. Do ubiegłego roku jako organizator występowało stowarzyszenia nawiązujące do 1 Maja, ale zostało rozwiązane.

- Trzy osoby, jedno wydarzenie na rok, a dokumentacji.... - uśmiecha się Anna Jakubowska.

Dlatego po raz pierwszy w dziejach, manifestacja z okazji Święta Pracy w Łomży była wydarzeniem... prywatnym. Pod przewodnictwem Anny Jakubowskiej, która zopatrzyła się nawet w specjalną plakietkę.

Nikt z uczestników majowej minimanifestacji nie wydawał się przejęty faktem, że grupa dziennikarzy była równie liczna, a przez parę chwil policjantów było nawet więcej (choć w dyskretnym oddaleniu). Gdy funkcjonariusze upewnili się, że „pochód” będzie szedł tylko chodnikami, a żadnych kontrdemonstrantów na horyzoncie nie widać większość się po prostu oddaliła.

- Wracamy do działania i krok po kroku się odbudowujemy – odpowiada Magdalena Wdziękońska na pytanie o kondycję lewicy w Łomży.

Pierwszomajowa uroczystość ma w Łomży tradycyjny scenariusz.

- Uczczenie i przypomnienie osób i wydarzeń ważnych dla miasta, a nie eksponowanych tak, jak na to zasługują – wyjaśnia Anna Jakubowska.

Trasa „pochodu” prowadzi od tablicy dawnego prezydenta miasta Władysława Świderskiego przy Starym Rynku, przez ulicę Farną i ukłon dla Hanki Bielickiej, Dworną z popiersiem znakomitego sędziego Bohdana Winiarskiego, Polową z tablicą upamiętniającą województwo łomżyńskie po Szkołę Muzyczną, czyli jedyny ocalały budynek dawnego więzienia. Wszędzie pozostają wiązanki goździków.

Od tego roku jest nowy punkt zakończenia lewicowego święta – grób Zenona Piechocińskiego, który zmarł pod koniec ubiegłego roku. Przez lata dbał, aby w tradycyjnie prawicowej Łomży, obecne było chociaż ślady lewicowych przekonań.



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama