- Głównym celem było zaprezentowanie dotychczasowych przedsięwzięć i osiągnięć w zakresie projektów z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój oraz zapoznanie pracodawców z aktualnymi ofertami i przyszłymi potrzebami szkoleń zawodowych przygotowujących osoby bezrobotne oraz pozostające bez zatrudnienia do wejścia na rynek pracy – wyjaśnia Piotr Grabani, dyrektor biura NOT w Łomży.
Ideą Targów jest także nawiązanie roboczej współpracy instytucji obecnych na rynku pracy z pracodawcami, którzy z wyprzedzeniem mogliby przygotować oferty zatrudnienia dla osób korzystających z projektów szkoleniowych, zdobywających poszukiwane kwalifikacje.
- Nasze targi pracy mają formułę otwartą. Może się na nich pojawić każdy, kto czuje potrzebę zdobycia informacji na temat przygotowywanych projektów, z których pracodawcy będą mogli korzystać poprzez pozyskiwanie pracowników przygotowywanych „na miarę” i do aktualnych potrzeb w konkretnych zawodach – dodaje Piotr Grabani.
Za szczególnie cenne uważa „wielowątkowy” charakter przedsięwzięcia. Była to przede wszystkim unikalna okazja spotkania w jednym miejscu i czasie trzech głównych środowisk: osób poszukujących zatrudnienia, pracodawdców oraz instytucji, które analizują potrzeby rynku pracy i reagują na nie różnymi ofertami szkoleń i kursów zawodowych. Rozmowom towarzyszyły prezentacje przygotowane przez organizatorów, które zobrazowały dotychczasowe osiągnięcia projektów realizowanych wspólnie przez NOT i urzędy pracy.
Tegoroczne Tagi Pracy miały swój specjalny akcent „praktyczny”. Organizatorzy zaprosili unikalny w Polsce symulator pracy w kabinie kolejowego maszynisty. Wielka ciężarówka z urządzeniem zaparkowała na Starym Rynku.
- To, że w Łomży kończą się tory, to nie oznacza, że nie możemy kształcić przyszłych kolejarzy. Zaprosiliśmy młodzież ze szkół łomżyńskich, ale także z Moniek, gdzie powstaje klasa o profilu technik kolejnictwa. Zresztą nie chodzi tylko o młodzież. W drugiej połowie roku będziemy realizowali duży projekt, w którym Łomża będzie liderem. Są tam spore pieniądze na kształcenie zawodowe osób dorosłych. Dofinansowanie w postaci tzw. bonów może w tym przypadku sięgać nawet 15 tysięcy złotych – mówi Piotr Grabani.
Komentarze