W Sądzie Okręgowym w Łomży też.
- Kiedy zaplanowane zostało zebranie, nie były wyznaczane wokandy na ten termin – powiedział sędzia Jan Leszczewski, rzecznik SO. - Nie będzie też kolizji z żadnymi innymi obowiązkami sędziów, ani przede wszystkim uciążliwości i utrudnień dla obywateli – zapewniał.
Ogólnopolskie media akcentowały jednak na ogół, że masowo organizowane zebrania i „zawieszenie” normalnego trybu pracy sądów na pół godziny, było jednak rodzajem protestu. Sprzeciwu wobec projektów reformy sądownictwa, które już trafiły do Sejmu. Zebrania miałyby służyć „utworzeniu forum współpracy samorządu sędziowskiego”.
- Wiem, że są do omówienie różne sprawy bieżące, ale ostatecznie zakres tematyczny zebrań zależy od prezesów – wyjaśniał Jan Leszczewski.
Zebranie w Sądzie Okręgowym w Łomży potrwało około pół godziny. Wybranych zostało dwóch przedstawicieli do "forum współpracy". Na głębsze analizy zapowiadanych zmian czasu nie nie wystarczyło. W podobny sposób czwartkowa praca wyglądała w niektórych sądach okręgu łomżyńskiego. Np. w Sądzie Rejonowym w Łomży zebranie też się odbyło. Nie ma żadnych informacji o zakłóceniach dostępu obywateli do instytucji wymiaru sprawiedliwości.
Komentarze