- Udział w strajku zapowiedziały nam Liceum Plastyczne w Łomży i gimnazjum w Miastkowie – mówi Ewa Chludzińska, wiceprezes zarządu łomżyńskiego oddziału ZNP. - W wielu innych szkołach pojawią się flagi, plakaty, plakietki oznaczające poparcie i materiały informacyjne.
Jak przebiegnie protest, pokaże dopiero praktyka.
- Grupa nauczycieli zadeklarowała udział czynny, ale ich lista ulega ciągle zmianom, część osób się wycofała – mówi Lidia Radziwanowicz, dyrektor Liceum Plastycznego im. Wojciecha Kossaka. - Uczniowie otrzymali jednak wyraźną informację, że nie jest to dzień wolny od nauki. Zaplanowane zostały zastępstwa.
Dyrektor przyznaje, że zdania w sprawie strajkowych postulatów są w jej szkole podzielone.
- Pewnie zresztą tak, jak wszędzie. W pewnych kwestiach, zwłaszcza płacowych, po tylu latach bez podwyżek, jesteśmy bardziej zgodni. W innych – choćby zmian w całym systemie oświatowym - już niekoniecznie.
"Strajk jest absolutnie legalny, dotyczy obrony praw pracowniczych i mieści się w zapisach ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych" – przekazały media słowa Sławomira Broniarza, szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego z jednej z poprzedzających konferencji prasowych. - "Nikt z uczestników tego strajku - ani pani woźna ani nauczyciele - nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności".
Jak zapowiedział Sławomir Broniarz, w większości szkół strajk odbędzie się w godzinach: 7.30-15.30. Według szacunków ZNP strajkować będzie 40-45 proc. placówek. Największe poparcie dla niego jest w woj. pomorskim, śląskim, łódzkim, podkarpackim i mazowieckim.
Komentarze