Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:27
Reklama dotacje rpo

Przeciw ogniowemu szaleństwu

Głupkiem można być na wiele sposobów. Wiosną szczególnie powszechne są zabawy głupków zapałkami na łąkach.
Przeciw ogniowemu szaleństwu

Państwowa Straż Pożarna zmuszona została po raz kolejny do rozpoczęcia kampanii „STOP pożarom traw”. Powtarzane co roku informacje, apele, przestrogi i ostrzeżenia dają pewien efekt, ale niewielki.

"Przełom zimy i wiosny to okres, w którym zawsze gwałtownie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych. Ma to związek z wypalaniem suchych traw i pozostałości roślinnych. Pamiętajmy, że pożary traw są niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi, zwierząt oraz środowiska naturalnego. Zagrażają lasom, domom mieszkalnym i zabudowaniom gospodarczym, bezpowrotnie niszczą faunę i florę. Stwarzają też niebezpieczeństwo dla podróżujących, gdyż dym znacznie ogranicza widoczność, co może doprowadzić do groźnych wypadków i kolizji. Angażują również wiele zastępów ratowniczych, których pomoc może być potrzebna w tym samym czasie w innym miejscu, gdzie naprawdę zagrożone jest życie i zdrowie ludzi" - piszą strażacy i leśnicy.
Wspólna kampania informacyjna Komendy Głównej PSP oraz Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych ma na celu zmniejszenie liczby pożarów traw oraz podniesienie świadomości ludzi w zakresie zagrożeń związanych z wiosennym podpalaniem nieużytków rolnych. Apel skierowany jest m.in. do nauczycieli, dzieci i młodzieży szkolnej, mieszkańców terenów wiejskich, właścicieli ogródków działkowych.

Wypalanie traw, łąk i nieużytków rolnych jest zabronione. Grozi za to kara grzywny w wysokości 5 tys. zł, a nawet kara 10 lat pozbawienia wolności. Za wywołanie pożaru traw grożą poważne konsekwencje prawne, może też to skutkować utratą dopłat bezpośrednich z Unii Europejskiej.

W roku 2016 na terenie województwa podlaskiego doszło do 348 pożarów traw i nieużytków, w których spłonęło w sumie 151 hektarów. W ostatnich dniach całą serię pożarów musieli gasić strażacy z Łomży i ochotniczych jednostek na fortach w Piątnicy.

– Kampania „STOP pożarom traw” ma przede wszystkim edukować i uświadamiać, że wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne, ale również prawnie zabronione. O skuteczności profilaktyki świadczą statystki – w 2015 r. doszło do ponad 82 tys. pożarów traw, natomiast w ubiegłym roku było ich już o ponad połowę mniej, bo 36 tys. – powiedział Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA podczas briefingu prasowego inaugurującego kampanię.
Wypalanie traw to problem, z którym strażacy zmagają się co roku. Choć rośnie świadomość społeczna w tej kwestii, to jednak nadal są ludzie, którzy myślą, że wypalanie traw użyźnia ziemię. Popiół ze spalonych roślin nigdy jednak nie zrekompensuje tego, co płomienie i wysoka temperatura zabijają w glebie.

– Co roku strażacy mają do czynienia z tysiącami tego typu zdarzeń. W całym 2016 roku odnotowano ponad 126 tys. pożarów, wśród nich było 36 tys. pożarów traw na
Pożary traw są niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi. Zagrażają lasom, domom i zabudowaniom gospodarczym, bezpowrotnie niszczą faunę i florę. W ubiegłym roku w wyniku pożarów traw zginęło 6 osób, a 81 zostało rannych. Łącznie spłonęło ponad 12 tys. ha łąk i nieużytków rolnych. - Prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić ponad 20 km/h. Szybki bieg to prawie 19 km/h. Tak więc człowiek nie ma szans uciec przed ogniem – przestrzegał Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. W przyp
adku dużej prędkości wiatru i nagłej zmiany kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy oraz zabudowania.

Nadbrygadier Leszek Suski, komendant główny PSP, zwrócił uwagę na fakt, że pożary nieużytków i łąk mają zazwyczaj duże rozmiary, a ich gaszenie może trwać wiele godzin. W 2016 r. podczas akcji ratowniczych związanych z gaszeniem pożarów traw zużyto 67 mln litrów wody, co odpowiada pojemności 18 basenów olimpijskich.– Takie akcje angażują również znaczną liczbę strażaków. Może się niestety zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi związaną z wypalaniem traw, ratownicy nie dojadą na czas tam, gdzie są bardziej potrzebni. Tam, gdzie bezpośrednio zagrożone będzie życie ludzkie. Pamiętaj
my, że 90 proc. pożarów traw jest spowodowanych przez człowieka – powiedział komendant. W 2016 r. średnio co 14 minut strażacy wyjeżdżali do pożarów traw i nieużytków rolnych.

Wiceszef MSWiA przypomniał, że wypalanie traw jest zabronione. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5 tys. zł. - Jeśli wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie życie lub zdrowie ludzkie, można nawet trafić do więzienia na okres od roku do 10 lat – podkreślił wiceminister Jarosław Zieliński.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama