Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 09:22
Reklama

Mniej rąbania na Polowej?

Ocaleje może nawet połowa z prawie 80 drzew, które miały zostać wycięte przy ul. Polowej w Łomży w związku z rozpoczynającym się niebawem remontem.

Autor: UM Łomża

Pod naciskiem mieszkańców, samorządu (np. przewodniczącego Rady Miejskiej Wiesława Grzymały) i mediów władze miasta zdecydowały o weryfikacji planu wycinki. Jak zapowiedział zastępca prezydenta Łomży Andrzej Garlicki, komisja złożona z pracowników Wydziałów Inwestycji oraz Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego, a także Zakładu Zieleni Miejskiej MPGKiM przeprowadziła weryfikację projektu przebudowy. „Przede wszystkim pod kątem pozostawienia lub możliwości przesadzenia w inne miejsce drzew. Ostateczna decyzja zostanie podjęta po konsultacjach z projektantem i uwzględnieniu uwarunkowań technicznych” - informuje Ratusz.

Dyskusja o wycinaniu drzew rozgorzała, kiedy okazało się, że miasto otrzyma dofinansowanie z rządowego programu budowy dróg lokalnych na gruntowny remont bardzo ważnego dla komunikacji w mieście szlaku, między rondem Lutosławskiego a ulicą Wojska Polskiego, który składa się z fragmentu Szosy Zambrowskiej oraz ulicy Polowej (bez rond Hanki Bielickiej i skrzyżowania Polowej z aleją Legionów). To odcinek o długości prawie 1,2 km, na którym powstanie nowa nawierzchnia jezdni z betonu asfaltowego, chodniki, ścieżki rowerowe i ciąg pieszo – rowerowy oraz przebudowane będą skrzyżowania. Zrealizowane mają być także zatoki autobusowe, perony i wiaty przystankowe, odwodnienie, ogrodzenia ochronne, azyle dla pieszych i parking. Roboty powinny rozpocząć się jeszcze w marcu. „Przewidziane do wycięcia drzewa kolidują z nową nawierzchnią jezdni, zatokami autobusowymi, przebudową skrzyżowania lub też sieciami podziemnymi” - tłumaczyli przedstawiciele Urzędu Miejskiego. Krytykę wzbudziła jednak skala wyrębu – miało paść blisko 80 drzew.

Dlatego powstał pomysł dodatkowej weryfikacji planów.

Jak relacjonuje Urząd Miejski: „Po wizji lokalnej przeprowadzonej w dniu 14 marca 2017 r. oceniono, że około dziesięciu drzewek jest na tyle młodych, że nadają się do przesadzenia w inne miejsce. Warto przy tym podkreślić, że koszt przesadzenie jednego drzewa, a następnie jego pielęgnacji wynosi około 1 tysiąca złotych. Nie ma przy tym gwarancji, że w nowym miejscu drzewo się przyjmie. Skala tego działania kalkulowana będzie z możliwościami finansowymi miasta. Natomiast około trzydziestu kolejnych drzew prawdopodobnie mogłoby pozostać w dotychczasowym miejscu, po ewentualnym skorygowaniu projektu przebudowy ulicy Polowej.
- Należy podkreślić, że zależy nam na tym, by jak najwięcej drzew uchronić przed wycięciem, jednakże nie zawsze da się to pogodzić z realizowanymi inwestycjami. Zamierzamy jednak dążyć do tego, aby wykonywane przez nas przedsięwzięcia jak najmniej ingerowały w środowisko – podkreśla zastępca prezydenta Andrzej Garlicki. Dodaje jednocześnie, że w ostatnich latach więcej było w naszym mieście nasadzeń niż wycinek. W 2015 i 2016 roku ubyło łącznie 1558 drzew, natomiast w tym okresie nasadzono ich 2148”.


 



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama