Mąka i woda, trochę oliwy, soli i ziół. A kiedy placek w idealnym kształcie koła jest już gotowy, kładziemy na niego wszystko to, co będzie nam smakowało. Może być pikantnie albo słodko, wegetariańsko albo mięsnie. Dla zmęczonego pracą hutnika i znudzonego nieróbstwem księcia.
9 lutego przypada Międzynarodowe Święto Pizzy. Potrawy, która podbiła świat jak włoskie opery, aktorki i od czasu do czasu włoscy futboliści. Jak podaje portal smakizycia.pl, urodziła się wieki temu w słońcu Neapolu. Prawdziwą królową smaku została, gdy Europejczycy zorientowali się, że pomidory nie trują, a za to wybornie pasują do prostego placka.
Podobno narodziła się jako pokarm biedaków, chociaż przeczą temu dane o tym, jakie z setek rodzajów pizzy są najpopularniejsze i – jak uważają w Neapolu – jedyne prawdziwe. Marinara z nieodzownymi pomidorami i oliwą, a dodatkowo jeszcze z czosnkiem, bazylią była przysmakiem marynarzy wracających z długich rejsów. Margheritą, nazwaną tak na cześć królowej Małgorzaty Sabaudzkiej, z pomidorami, mozzarellą i bazylią (kolory włoskiej flagi), zajadali się arystokraci.
Teraz też tak jest. Pizzę można znaleźć w każdej części świata. Dla niektórych to fastfoodowy zapychacz żołądka. Dla większości – powód do biesiadowania z przyjaciółmi.
Właśnie taka - dla przyjaciół, dla najbliższych, dla miłości rozpoczynanych i trwałych, dla rozjaśnienia smutnych dni, dla radości dzielonych z innymi – jest pizza w Restauracji Cztery Pory Roku.
Tutaj karmią swoich gości ponad dwudziestoma rodzajami pizzy, pastami i sałatkami. Są niekonwencjonalni, proponują ponad 120 gatunków herbaty, morze odmian kawy i wspaniałe wina z każdego regionu rozgrzanych słońcem Włoch. W kawę i herbatę można tutaj zaopatrzyć się na wynosi zanieść te smaki do domu.
Radości spotkań przy zastawionym stole sprzyja klimatyczny wystrój Restauracji, w której miło można spędzić czas, nie tylko od święta. Cztery Pory Roku zapraszają codziennie od 11.00 do 22.00, Al. Piłsudskiego 85.
Komentarze