Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 6 listopada 2024 02:19
Reklama

Najnowszy klip "Brawo Ty" zespołu Delta z Zambrowa [VIDEO]

W 2011 roku wydali swoją pierwszą autorską płytę, na której znajdowały się utwory takie jak "Noc za nocą" oraz "A ty masz czarne oczy". Muzykę tworzą już od wielu lat, a kilka dni temu ukazał się kolejny owoc pracy zambrowskiego zespołu "Delta" - utwór "Brawo Ty".
Najnowszy klip "Brawo Ty" zespołu Delta z Zambrowa [VIDEO]

Rozmawiamy z Darkiem Lubakiem, wokalistą, instrumentalistą i założycielem zespołu "Delta".

K.: Zacznijmy od najświeższego tematu, który was dotyczy. Kilka dni temu ukazał się wasz kolejny teledysk "Brawo Ty". Jak długo nad nim pracowaliście?

Darek Lubak: Zgadza się, premiera miała miejsce 3 lutego. To już nasz szósty klip, który powstał w szesnastą rocznicę istnienia zespołu "Delta" i jesteśmy z niego bardzo dumni. Praca nad teledyskiem trwała dosyć długo. Wydłużyła się do kilku miesięcy. Samo kręcenie teledysku zajęło nam cztery dni. Szukaliśmy fajnych miejsc. Robiliśmy próby, powtarzaliśmy ujęcia i wieczorem analizowaliśmy co jeszcze można poprawić. Powstało wiele wersji klipu. Konsultowaliśmy go z ludźmi z branży zanim ujrzał światło dzienne. Chcieliśmy, żeby był wesoły i spontaniczny. I chyba udało nam się te zamierzenia zrealizować.

K.: W jakich miejscach Hiszpanii nagrywaliście teledysk?

Darek Lubak: Teledysk był kręcony głównie w przepięknej Sevilli - na Placu Hiszpańskim, ale również w malowniczych ogrodach Alcazar i okolicach Alcala de Guadaira. Pogoda nas nie zawiodła. To była przygoda naszego życia. Można by powiedzieć, że upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu. Zobaczyliśmy tyle pięknych miejsc, które uwieczniliśmy na teledysku. Teraz dzielimy się naszymi wspomnieniami z szerszą publicznością.

K.: O czym jest ten utwór?

Darek Lubak: Wiadomo, najłatwiej pisze się i śpiewa o miłości. Mogę powiedzieć, że ten utwór też jest o tym uczuciu, ale zupełnie innym niż wszystkie. Jest to uczucie wesołe, spontaniczne, dające przysłowiowego "kopniaka". Słowa do utworu ,,Brawo Ty" powstały dwa lata temu. Pierwotnie refren był zupełnie inny. Zanim doszliśmy do finalnej wersji, było sporo zmian. Wszystko to po to, aby piosenka ,,nie kuła w uszy" i aby odbiorcy mogli jej z przyjemnością słuchać. Naszym założeniem było, żeby ten utwór dodawał pozytywnej energii i nastrajał dobrze na cały dzień. Myślę, że ta piosenka to dobry budzik dla osób, którym ciężko jest wstać rano z łóżka.

K.: Jakie zespół "Delta" ma plany związane z dalszą twórczością?

Darek Lubak: Będziemy kontynuować dzieło, które zaczęliśmy wiele lat temu. Na pewno chcielibyśmy wydać drugą płytę, nad którą pracujemy już od kilku lat. A poza tym cały czas rozwijamy się muzycznie. Jeździmy po całej Polsce i gramy na imprezach okolicznościowych. Ten rok również zapowiada się bardzo pracowicie. W weekendy gramy, a w tygodniu spotykamy się na próbach. Wszyscy jesteśmy bardzo zaangażowani w swoją pracę. Dajemy z siebie 100% i nie ma dla nas większej satysfakcji niż uśmiechy i zadowolenie osób, które bawiły się z nami na weselu, bankiecie czy jakiejkolwiek innej imprezie.

K.: Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

Darek Lubak: Wszystko zaczęło się jak miałem sześć lat. Już trzydzieści lat muzyka i śpiew są moim życiem i największą pasją. Najpierw zacząłem grać na cymbałkach, później na akordeonie, klawiszach, gitarze i innych instrumentach. Ciągle się uczę i próbuję nowych rzeczy. Może do końca życia nauczę się grać na wszystkich instrumentach świata (śmieje się). Kilka lat temu wziąłem udział w programie Must Be The Music. To też była wspaniała muzyczna przygoda i bardzo miło to wspominam. Jury w składzie: Kora, Adam Sztaba, Elżbieta Zapendowska i Wojciech "Łozo" Łozowski dali mi wtedy super oceny. Była to dla mnie bardzo mocna motywacja do dalszej pracy. Gramy i śpiewamy już od prawie dwudziestu lat. Chyba nigdy nam się to nie znudzi.

K.: Dziękuję za rozmowę.

Darek Lubak: Dzięki.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze
kszynio 06.02.2017 15:18
O mój Boże, ja rozumiem disco polo można lubić mniej lub więcej, ale to jest jakaś masakra.
Reklama