Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 12:40
Reklama

Utrudnienia na skrzyżowaniu Wojska Polskiego i Sikorskiego nadal trwają

To poważna awaria. Naprawiamy, ale nie wiadomo jak długo to może potrwać – usłyszeliśmy w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży. „Padła” sygnalizacja świetlna na niezwykle ważnym skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Wojska Polskiego.

- Jeżeli będzie taka potrzeba, będziemy pomagać kierowcom, ale po prostu trzeba stosować przepisy i dołożyć do tego więcej koncentracji i czujności – mówi podinspektor Piotr Pietrzak, naczelnik łomżyńskiej „drogówki”.

Ulica Wojska Polskiego to główny szlak tranzytowy ciężkiego ruchu przez Łomżę, Sikorskiego to także bardzo ważna trasa nie tylko o znaczeniu lokalnym. To skrzyżowanie bez sygnalizacji robi się pułapką, zwłaszcza dla próbujących przecinać kilka pasów czy skręcać w lewo.

W praktyce to wygląda tak, że uważniejsi (może bardziej doświadczeni) kierowcy przyhamowują dojeżdżając i nie zwracają uwagi na to, kto akurat ma pierwszeństwo, tylko wpuszczają pojazdy z „podporządkowanej” strony.

- Zepsuł się sterownik, ale może się okazać, że zakres naprawy będzie jeszcze poważniejszy i może to potrwać dłużej – wyjaśnia Łukasz Czech z Ratusza.

Problem jest jeszcze szerszy niż tylko wymiana starego sterownik i ewentualnie kabli sygnalizacji na ważnym skrzyżowaniu. Ulica Sikorskiego w części została już przebudowana, a kolejne odcinki będą remontowane niebawem, ponieważ są już na to fundusze. Natomiast ulica Wojska Polskiego to główny problem komunikacyjny dla miasta już od lat. Jest kompletnie zdewastowana przez ciężkie pojazdy (chociaż fragmentami jest połatana) i wymaga czegoś więcej niż zwykłego remontu.

Każdego roku aktualna ratuszowa ekipa podejmuje staranie o fundusze na naprawienie ulicy Wojska Polskiego ze źródeł unijnych czy krajowych. Nie inaczej jest w tym roku, ale... Na pełną przebudowę potrzeba byłoby około 100 milionów złotych. Trudno będzie takie pieniądze znaleźć. Bardziej realne finansowo byłoby remontowanie „po kawałku”, albo poczekanie aż przyjdzie Via Batica i zabierze tiry na obwodnicę miasta.

Na razie jednak w oczekiwaniu na decyzje o strategicznym remoncie całej ulicy zestarzał się sterownik na jednym, ale niesłychanie ważnym skrzyżowaniu.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama