Wartość krowy została wyceniona na 7 tysięcy złotych, więc kwota, za którą została wylicytowana, jest dużo wyższa. Zakręcona Nelly trafi do doświadczonego hodowcy bydła - Rafała Kutzmanna. Monika Orłowska-Laskowska, szefowa łomżyńskiego sztabu WOŚP w trakcie licytacji podkreślała, że jałówka, która jest cielna, nie może trafić w niepowołane ręce. - Dopilnujemy tego, żeby Nelly czuła się dobrze u swojego nowego właściciela - mówiła organizatorka WOŚP w Łomży. - Oczywiście musi on mieć odpowiednie warunki do tego, żeby hodować bydło. Dziękuję za zaangażowanie i wsparcie tak dużą kwotą tegorocznej akcji WOŚP.
Jeszcze 25 stycznia za Zakręconą Nelly licytujący dawali 9400 zł. W ciągu dwóch dni kwota za jałówkę od firmy PH Konrad wzrosła o 2400 zł.
Licytujących było jedenastu. Ostateczna kwota uzbierana podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Łomży powoli osiąga 100 tysięcy złotych. Nadal można licytować zabiegi kosmetyczne, kalendarze, wyprawkę dla dziecka, karnety na siłownię, koszulki z nadrukami i wiele innych atrakcji.
Komentarze